Życie w UK

„Miłość to miłość” – 49-letnia kobieta ma dość tego, że jest brana za matkę swojego 18 lat młodszego partnera

Fot. Facebok

„Miłość to miłość” – 49-letnia kobieta ma dość tego, że jest brana za matkę swojego 18 lat młodszego partnera

45713826_1540595656043464_7438834226541101056_n

– „Średnio trzy razy w miesiącu jestem nazywana jego matką albo on jest nazywany moim synem, gdy jesteśmy razem w miejscach publicznych” – poskarżyła się na łamach lokalnej prasy 49-letnia Cree Ingles z Oregonu w USA. – „Miłość to miłość” – dodała, zaznaczając jednocześnie, że to nie ona parła na początku do związku z 18 lat młodszym partnerem. 

-„To nie jest niczyja sprawa, co się robi za zamkniętymi drzwiami, a jeśli ludzie chcą się tym interesować, to powinni najpierw przyjrzeć się swojemu życiu i naprawić swoje własne problemy, zanim będą oceniać innych” – stwierdziła Cree Ingles, która poznała 31-letniego obecnie Aarona Johnsona, gdy wprowadził się do domu tuż obok niej. – „Nie jestem kuguarzycą, ponieważ to on chodził za mną. Ja myślałam, że po prostu bawię się z sąsiadem, gdy on raz przyszedł i dał mi do zrozumienia, że jest mną zainteresowany” – tak 49-latka opisała początki związku z Amerykaninem, który mógłby spokojnie być jej synem. 

W sprzedaży ukazał się plakat „Champion” upamiętniający zwycięstwa Michaela Schumachera. Ma pomóc w zbiórce pieniędzy dla fundacji Keep Fighting

Cree Ingles ma już dość tego, że ludzie dziwnie patrzą się na nią i na jej partnera, gdy okazują sobie czułość w miejscach publicznych. – „Mieliśmy wiele zabawnych sytuacji, ponieważ ludzie robią się zakłopotani albo stają się chamscy i przestają z nami rozmawiać, gdy mówimy im, że jesteśmy razem. To jednak jest ich sprawa, nie nasza. Miłość to miłość. Miłość jest tak trudno znaleźć, że szkoda nakładać na nią jakiekolwiek graniczenia – dodała zakochana Amerykanka. 

 

 

 

„Londyn jest zbyt niebezpieczny” – Rodzina zamordowanego imigranta z UE wraca do kraju

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Spłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzętaSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzęta34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtów34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtówKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni CelsjuszaW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni CelsjuszaMężczyzna uniewinniony za jazdę „pod wpływem”. Powód zaskakujeMężczyzna uniewinniony za jazdę „pod wpływem”. Powód zaskakuje
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj