Styl życia

Miłość od drugiego spojrzenia

Pojechać do Marakeszu to tak jakby wejść w burzliwy związek. Bo to miejsce można kochać i nienawidzić jednocześnie. Żar z nieba, nagabujący cię z każdej strony lokalni handlarze, rzekomi żebracy, oszukujący taksówkarze, nachalni kelnerzy…

Polacy Online – Portal Polaków w UK >>

Jedziemy na narty >>

Każdy z ponad miliona mieszkańców tego gwarnego miasta wydaje się czegoś od ciebie chcieć. A ty przecież tylko przyjechałeś na wakacje. Enjoy! Znalazłeś się w samym sercu najbardziej arabskiego kraju Afryki.
To nie ty szukasz tutaj przewodnika. To on znajduje ciebie. Tylko nie zdziw się, jeśli po dotarciu do celu, zamiast umówionych wcześniej 50 dirhamów, zażąda 100. Możesz próbować się targować. Poddaj się jednak, zanim twój przewodnik obrazi się i odejdzie, zostawiając cię w samym sercu labiryntu czerwonych uliczek. Nie martw się. W ciągu kilku następnych dni jeszcze nie raz będziesz mieć okazję, by doskonalić sztukę perswazji. Choć nie da się ukryć, że ciebie i miejscowych dzieli mniej więcej całe życie, jeśli chodzi o jej praktykowanie. Docierasz do hotelu, który wbrew temu co mówiła strona internetowa, okazał się być nieklimatyzowanym. Spragniony świeżego powietrza, wychodzisz na taras. Wciąż mrużąc oczy od prażącego słońca, rozglądasz się powoli dookoła i już wiesz, dlaczego się tu znalazłeś. Bogactwo. Wydaje się, jakby smak, zapach, kolor i dźwięk w różnej postaci, zmówiły się, żeby opowiedzieć ci niesamowitą historię tego miejsca. Pewnie już wypatrzyłeś minaret meczetu Kutubija, symbol Marakeszu. Otoczony rozległym gajem palmowym jest arcydziełem hiszpańsko-mauryjskiej sztuki architektonicznej, choć jak wszystkie meczety w Maroku, pozostaje zamknięty dla nie-muzułmanów. Nadchodzi wieczór. To czas, kiedy na ulicach robi się tutaj tłoczno. Wychodząc na Dżemaa el-Fna odnosisz wrażenie, że to coś więcej niż najbardziej znany plac w Marakeszu. Przed tobą rozpościera się prawdziwe zjawisko. Twoją uwagę przyciągają najpierw stoiska z kuskus, grilowanymi rybami, tadżin, owocami morza i ślimakami z sosem czosnkowym. Ale już po chwili dociera do ciebie muzyka. To hipnotyzująca marokańska gnaoua. Tuż obok zaklinacze węży, treserzy zwierząt, znachorzy i berberyjskie trupy aktorskie konkurują między sobą o uwagę przechodniów. „Spożywanie wina zabronione”. Napis, którego nie zobaczysz w żadnej bramie ani podwórku, za to z pewnością w lokalnym barze. Marakesz to miasto o silnych islamskich tradycjach, co wcale nie oznacza, że alkoholu tutaj nie uświadczysz… Nie bez przyczyny Marakesz okrzyknięto stolicą handlu. Na Suku, czyli tradycyjnym targu, każdy centymetr kwadratowy jest powierzchnią sklepową. Wywieszone na ścianach i dachach budynków dywany, stosy barwnych materiałów, lśniąca biżuteria, korzenne przyprawy. Widok, który pozostał niezmienny od wieków. Chodząc wąskimi uliczkami Marakeszu, zwiedzając królewskie grobowce i pozostałości po sułtańskich pałacach, odkrywasz nowy, zupełnie nieeuropejski świat, pełen spontanicznej gościnności, religijnego stylu życia i ciekawych spojrzeń, nie tylko z twojej strony. Wyjeżdżając nieco poza Marakesz, odkryjesz spokój nietkniętych cywilizacją wiosek berberyjskich – ludu owianego tajemnicą lub piaszczystą plażę Essaouria, nadatlantyckiej miejscowości znanej m.in. z piosenki Jima Hendrix’a. Zmęczony wrażeniami całego dnia, układasz się do snu słysząc gwar wciąż obudzonego miasta. Nie kłopocz się jednak układaniem w głowie planu na następny dzień. Całkiem możliwe, że rano twój przewodnik zapuka do drzwi. Nie czekając na zaproszenie, wejdzie, żeby zrobić sobie i wam śniadanie. Z ustami wciąż pełnymi chleba (z twoich zapasów) i wykrzywiając twarz w uśmiechu spyta:‘So? We go?

Marta Barnert

Polacy Online – Portal Polaków w UK >>

Jedziemy na narty >>

author-avatar

Przeczytaj również

UK odrzuciło ofertę UE dotyczącą pracy i studiów dla młodych osóbUK odrzuciło ofertę UE dotyczącą pracy i studiów dla młodych osóbEurostar o usprawnieniu ruchu podróżnych na granicy – Entry Exit SystemEurostar o usprawnieniu ruchu podróżnych na granicy – Entry Exit SystemDlaczego oliwa z oliwek jest aż taka droga?Dlaczego oliwa z oliwek jest aż taka droga?Nauczycielka szkoły podstawowej zabiła partnera i zakopała go w ogródkuNauczycielka szkoły podstawowej zabiła partnera i zakopała go w ogródkuPoradnik: Kary dla rodziców za nieobecność dzieci w szkolePoradnik: Kary dla rodziców za nieobecność dzieci w szkoleFirma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj