Życie w UK

Mieszkam, pracuję, głosuję

Po raz drugi ruszyła kampania promująca rejestrację do wyborów wśród Polaków. Tym razem możemy mieć wpływ na to, kto z brytyjskich polityków reprezentował będzie interesy UK na forum europejskim.

Mieszkam, pracuję, głosuję

 

 
 
 
Obywatele Unii Europejskiej mogą brać udział w wyborach lokalnych oraz do Parlamentu Europejskiego niezależnie od kraju, w którym akurat mieszkają. Z tego prawa mieliśmy okazję skorzystać rok temu, podczas istotnych dla życia wielu Polaków wyborów burmistrza Londynu.
 
80 tysięcy zarejestrowanych
Kampania „Polacy głosują” również rozpoczęła się w 2008 roku. Z Polakami spotkał się zarówno ówczesny burmistrz Ken Livingstone (Partia Pracy), jak i konserwatywny zwycięzca wyborów – Boris Johnson. W klubie na Balham oraz w POSK-u na oba wydarzenia przyszło po kilkaset osób. 1 maja na kartach do głosowania krzyżyk stawialiśmy również przy nazwiskach deputowanych do London Assembly (Rady Miejskiej). Z danych Zjednoczenia Polskiego w UK wynika, że do wyborów zarejestrowało się wtedy w całym Londynie ok. 80 tys. Polaków. Ilu nas tu wtedy mieszkało? Prawdopodobnie kilkaset tysięcy. Sceptycy wskazywali, że część osób mogła wcale nie brać udziału w wyborach, a jedynie wykorzystać moment do zgromadzenia kolejnego dokumentu, jakie mogą przydać się na przykład przy ubieganiu się o rezydenturę.
W tym roku mamy możliwość wyboru posłów do Parlamentu Europejskiego. O fotel w Brukseli z pensją ponad 7 tys. euro walczą kandydaci siedmiu głównych brytyjskich partii, w sumie zasiądzie ich tam 72 (w całym PE będzie 736 MEPs – Member of European Parliament). Te same wybory odbędą się kilka dni później w Polsce, ale uwaga – nie można zagłosować w obu krajach.
Dyskusje i decyzje, które zapadają w PE mają poprzez swoje dyrektywy wiążący charakter dla wszystkich krajów unijnych i wywierają wpływ na życie mieszkańców całej Wspólnoty. Głosowanie w UK 4 czerwca, a ostateczny termin rejestracji (kiedy nasze dokumenty muszą trafić do rady dzielnicy) – 19 maja.
 
Nie tylko po zasiłek
„Polacy głosują” to niezależna inicjatywa grupy młodych osób. Przy współpracy z organizacjami polonijnymi przygotowują dwumiesięczną kampanię informacyjną, która ma zachęcić Polaków do udziału w najbliższych wyborach.
 
– Chcemy przyciągnąć Polaków do głosowania i zmienić ich stereotyp, ze stojących po zasiłek, ale stojących również do lokali wyborczych – mówił podczas spotkania inaugurującego kampanię Adam Komarnicki z „Polacy głosują”. – Rolą akcji nie jest wskazanie, na którą partię powinniśmy oddać głos, chociaż jesteśmy ugrupowaniem prounijnym, więc nie popieramy skrajnych ruchów narodowych, takich jak British National Party – dodał.
W ramach akcji 1 maja chętni będą mogli uczestniczyć w debacie zorganizowanej w Ognisku Polskim. Wezmą w niej udział kandydaci partii ubiegających się o miejsca w Parlamencie Europejskim. Dzień później zorganizowany zostanie happening promujący udział w wyborach.
 
Dotrzeć poza Londyn
– Również w tym roku odbędą się w wielu miejscach wybory do władz lokalnych. Warto, by i w nich wzięli udział Polacy – mówił na spotkaniu Jan Mokrzycki, prezes Zjednoczenia Polskiego.
Według różnych danych, w stolicy UK mieszka prawdopodobnie jedna trzecia Polaków, którzy wyemigrowali do Wielkiej Brytanii. W zeszłym roku wybory skoncentrowane były w Londynie, tym razem głosować mogą wszyscy.
Jak dotrzeć do nich z informacją? Przedstawiciele akcji „Polacy głosują” nawiązują kontakty z organizacjami działającymi w większych miastach UK. Zaangażowanie ważne jest szczególnie tam, gdzie do głosu dochodzą ugrupowania antyimigracyjne i antyunijne, a więc z założenia sprzeczne z naszymi interesami na Wyspach. Taka sytuacja jest na przykład w Manchesterze.
Akcja „Polacy głosują” ma również promować cel wśród Polaków w kraju, którzy mogą mieć rodziny i znajomych w Wielkiej Brytanii. Oprócz tego organizatorzy wykorzystują duże internetowe serwisy społecznościowe (Nasza Klasa, Facebook). Zeszłoroczna kampania odbiła się echem również w brytyjskich i polskich mediach.
 
Ilu z nas zagłosuje?
Czy uda się zmierzyć skuteczność akcji? W liczbach bezwzględnych może być trudno. W biurach wyborczych nie prowadzi się statystyk dotyczących narodowości zarejestrowanych obywateli. O ile w zeszłym roku Zjednoczenie Polskie zadało sobie trud poproszenia o zliczenie osób, które podały polską narodowość w londyńskich okręgach wyborczych, na podstawie czego dało się określić liczbę zarejestrowanych, to w tym roku wybory są ogólnokrajowe.
Ale skutki są też inne. W ciągu ostatnich czterech miesięcy trzy największe siły polityczne w UK powołały swoje „kluby przyjaciół Polaków”. Na ile wynika to z rzeczywistej sympatii, a na ile z interesu politycznego? Jedno i drugie nie musi być rozbieżne. Po kilku latach mieszkania w UK wielu Polaków wrosło w społeczeństwo na tyle, że zaczęli brać aktywny udział również w życiu politycznym kraju. Politycy wiedzą, że nie mogą tych osób zignorować, choćby była to dziś niewielka grupa zainteresowanych. Na poziomie wyborów lokalnych zdarzają się w Wielkiej Brytanii sytuacje, gdy kandydaci przegrywają lub wygrywają wybory zaledwie kilkoma głosami. Dlatego o każdy z nich toczy się tu zaciekła walka.
 
Jak wziąć udział
Formularze Electoral Registration Form oraz European Parliament Voter Registration należy pobrać ze strony aboutmyvote.co.uk, wydrukować i wypełnić, a następnie odesłać do lokalnego biura wyborczego, czyli Electoral Registration Office. Jego adres również znajdziesz na stronie aboutmyvote.co.uk, podając swój kod pocztowy.
 
 
Dodatkowe informacje
Aktualne informacje na temat kampanii, terminy wydarzeń, informacje o partiach oraz ich programach znajdziesz na stronie polacyglosuja.org.uk. Wzory formularzy niezbędnych do rejestracji uzyskasz na stronach aboutmyvote.
„Polacy głosują”: The European Chapter jest niezależną inicjatywą obywatelską, zorganizowaną przy ścisłej współpracy i poparciu Polish Professionals in London (PPL), Poland Street, Polish City Club (PCC) oraz Zjednoczenia Polskiego w Wielkiej Brytanii.
 
Błażej Zimnak
 

 

author-avatar

Przeczytaj również

Huragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyHuragan Nelson uderzył w Dover. Odwołane i opóźnione promyLaburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Laburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Mężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuMężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieWynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!Wynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj