Styl życia
Mężczyzna stał przez 6 godzin w trakcie lotu, żeby… jego żona mogła się spokojnie wyspać! ROMANTYCZNE?
Fot. Twitter
Czy miłość to wielkie gesty, czy raczej suma małych, bezinteresownych uczynków, zrobionych z myślą o ukochanym partnerze? Właśnie taką dyskusję o miłości wywołał w internecie zupełnie nieświadomie pewien mężczyzna, przyłapany na tym, że przez sześć godzin stał w samolocie w trakcie lotu, by jego zmęczona żona mogła się wyspać.
Zdjęcie mężczyzny stojącego w przejściu między rzędami siedzeń w samolocie obiegło sieć i z miejsca wywołało burzliwą dyskusję. Zdjęcie umieściła jedna z pasażerek, która obwieściła na Twitterze, że mężczyzna stał tak przez całe sześć godzin lotu, w trakcie gdy jego żona spała rozłożona na trzech siedzeniach. „Cóż, to jest właśnie MIŁOŚĆ” – podsumowała w komentarzu autorka fotografii.
Ale nie wszyscy internauci zgodzili się z tym, że stanie przez sześć godzin w trakcie lotu, byle tylko nie budzić żony, jest oznaką największej miłości. Jeden z internautów napisał: „Jeśli to jest miłość, to wolałbym być samotny”, a inny dodał: „To nie jest miłość, ona jest samolubna, a on jest słaby”.
Znaleźli się i tacy internauci, którzy stwierdzili, że zdjęcie nie obrazuje prawdy, ponieważ personel pokładowy nie pozwoliłby nikomu stać w samolocie przez przez cały lot. Inni jeszcze przywołali żartobliwie scenę z kultowego „Titanica”, gdzie Kate Winslet leży na dryfujących oceanie drzwiach, podczas gdy Leonardo DiCaprio, zanurzony całym ciałem w wodzie, zamarza na śmierć.
Selfish pic.twitter.com/464CI5Fjmy
— Hummy (@hummytweets) 6 września 2019
A Wy co sądzicie o tej zabawnej historii? Czy stanie przez sześć godzin lotu i nieprzeszkadzanie tym samym partnerce w spaniu jest ROMANTYCZNE?