Styl życia
Meryl Streep jako pizza, sushi czy lód w czekoladzie? Zabawne czy żenujące?
Wszystkie laury i nagrody, które do tej pory zdobyła są niczym, w porównaniu z instagramowym profilem Taste of Streep, który obserwuje już 127 tysięcy użytkowników! Przedstawione tu kolaże to połączenie fantazji wymieszanej z kiczem, które przekonało do siebie tak wielu użytkowników.
Sama aktorka w jednym z wywiadów zapytana o Taste of Streep stwierdziła: „Naprawdę nie wiem jak mam to rozumieć. Ludzie widocznie mają zbyt dużo wolnego czasu”.
Można chcieć czegoś więcej?
Opis konta, które prowadzi anonimowa osoba jest krótki: „czego więcej mógłbyś chcieć?”. Kiedy tylko wejdziemy na profil od razu nasze oczy zaatakują kiczowate, jaskrawe kolaże na których aktorka występuje w połączeniu z jedzeniem.
Meryl Streep jest jedzeniem, pozuje z jedzeniem, kusi jedzeniem, znajdziesz tu wszystko, czego być może wcale nie chciałbyś zobaczyć, jednak pcha cię głód perwersyjnej przyjemności.
Jak smakuje Meryl Streep?
W odniesieniu do najnowszego filmu z Meryl w roli główniej – „Boska Florence”, pojawia się kolaż przedstawiający boską Meryl w sałatce ziemniaczanej. Ale znajdziemy tutaj znacznie więcej dobroci. Zanurzona w misce z makaronem niczym w kąpieli, pozująca na krewetce, szalejąca na pizzy, ćwicząca na arbuzie, odpoczywająca na gofrze czy kebabie, to tylko niewielka część z tego, co dla nas przygotowano.
Wykwintne dania mieszają się z tymi pospolitymi, a każde z nich wieńczy wisienka na torcie – Streep. Jest słodka, ale czasami przerażająca, zwłaszcza gdy pozuje na gorgonzoli. Czarująca i powabna w pucharku z lodami czy straszna niczym Krwawa Mary.
Tak złe, że aż dobre
Przeglądając zdjęcia na Taste of Streep nie sposób oprzeć się wrażeniu ich kampowości. Na to, co ukazuje się naszym oczom nie sposób patrzeć w kategoriach dobry – zły, te okazują się być tu niewystarczające.
Kamp to sposób odbioru sztuki, który znajduje pewną perwersyjną przyjemność w patrzeniu na to, od czego chce się odwrócić wzrok gdyż przekracza granice dobrego smaku. W miejscu dobre – złe pojawia się natomiast „rzecz tak zła, że aż dobra”. I tak pewnie należy spoglądać na Meryl Streep wyzierającą spośród ogórków kiszonych czy zawieszoną na klopsiku zanurzonym w pomidorowym sosie.
Słyszałeś jak Meryl Streep mówi po polsku? Obejrzyj tę zabawną kompilację: