Styl życia
Meczet dla kotów. Proste rozwiązanie problemu
Jak donosi „The Independent” w Stambule można już wprowadzać koty do meczetu. Jeden z imamów postanowił udostępnić meczet dla czworonogów, bo – jak stwierdził – koty kochają meczety tak bardzo, że „odwiedzają” je nawet ze swoimi młodymi.
Koty są w dalszym ciągu zmorą Stambułu – największego i najludniejszego miasta Turcji. Jest ich w mieście tak dużo, że Stambuł jest przez niektórych określany jako „Catstantinopole”; koty grasują na każdej ulicy i najczęściej przesiadują na ich rogach. Liczna obecność kotów na ulicach jest skutkiem rządowej akcji sterylizacji i oczyszczania ulic Stambułu z gryzonii.
Jeden z tamtejszych imamów postanowił rozwiązać ten problem i użyczył swój meczet dla bezpańskich kotów – te mogą tam odpocząć, napić się i zjeść z dala od niebezpieczeństw czyhających na ulicach. Zwierzęta spędzają czas na miękkich wygodnych dywanach, a wierni modlą się wokół nich. Duchowny wezwał również wiernych, by ci zrobili to samo i wpuścili porzucone koty do swoich domów.
@hafizmustafaefe pic.twitter.com/1qEiMrZFgx
— İbrahim Düzkalem (@ibrahimduzkalem) styczeń 3, 2016
„Meczetowe koty” stały się sensacją mediów społecznościowych do tego stopnia, że w serwisie Instagram powstał nawet profil „Koty Stambułu”. Informatycy stworzyli nawet specjalne aplikacje, które pomagają w zlokalizowaniu swojego ukochanego kota.
Imam Mustafa Efe rozpoczął „akcję” wprowadzania kotów do meczetów zimą 2015 roku, a jego akt dobroci zainteresował cały świat na tyle, że odwiedzający umieszczają nawet komentarze ze zdjęciami a Twitterze i Facebooku. Niektórzy z nich wchodzą do świątyni tylko i wyłącznie po to, by zobaczyć odpoczywające koty.