Praca i finanse
Matka wyrzuciła własnego 7-letniego syna na noc z domu! Chłopiec zmarł!
7-letni chłopiec Hakeem Hussain został wyrzucony z domu przez własną matkę za karę. Był zmuszony spędzić noc na zewnątrz, co skończyło się ekstremalnym wychłodzeniem i śmiercią.
W sprawie została już zatrzymana 35-letnia matka chłopca z podejrzeniem o umyślne zaniedbanie swojego dziecka oraz 55-letni mężczyzna. Obecnie oboje siedzą w areszcie, podczas gdy policja prowadzi śledztwo w tej sprawie.
Zwolennik Britain First z Polski pobił swoją żonę i próbował zamordować muzułmanina
Do zdarzenia doszło 25 listopada w Birmingham. Chłopiec przebywał na zewnątrz w temperaturze około 0 stopni i to przyczyniło się do ekstremalnego wychłodzenia organizmu i jego śmierci. Pogotowie w West Midlands zostało wezwane do domu przy Cook Street w Nechells niedługo po godzinie 7:30.
Na miejscu pojawiły się dwie karetki, ale przemarzniętemu chłopcu nie można było już pomóc, ponieważ zbyt długo przebywał na zimnie. Dokładna przyczyna śmierci będzie znana dzisiaj po tym, jak specjaliści przeprowadzą sekcję zwłok chłopca.
Hakeem Husasin uczęszczał do Nechells Primary Academy, która znajduje się niedaleko miejsca, w którym mieszka matka chłopca. Na wieść o śmierci chłopca szybko zareagowała dyrektorka szkoły, do której chodził, ponieważ napisała specjalny list do rodziców, których dzieci chodzą do tej szkoły.
"To duża strata dla naszej szkoły i naszej społeczności. Wywołuje to w nas wszystkich wiele emocji i obaw o naszych nauczycieli i innych uczniów. W tej chwili nie możemy podać żadnych szczegółów na temat tej przykrej sprawy, ale chcemy zapewnić o naszym wsparciu dla osób, które będą go potrzebowały w tym trudnym czasie" – napisała Julie Wright, dyrektorka szkoły.
"Wysłuchamy każdego, kto znał Hakeema. Chcemy poznać okoliczności jego śmierci" – powiedział rzecznik policji w Birmingham.
Sędzia skierowała trójkę dzieci do adopcji, bo ich rodzice żyli w otwartym związku
Rodzina chłopca była znana lokalnym władzom i opiece społecznej. Policja aresztowała matkę chłopca oraz 55-letniego mężczyznę, ale zostali oni zwolnieni z aresztu. Śledztwo jest w toku.