Życie w UK
Koszmarne odkrycie w Bristolu. Polski noworodek uduszony papierem toaletowym
Noworodek, którego rodzicami byli Polak i obywatelka Mozambiku, został znaleziony w walizce w mieszkaniu matki dziecka. Powodem śmierci było zakrztuszenie się papierem toaletowym, którym matka zatkała usta dziecka.
Do zabójstwa miało dojść bezpośrednio po porodzie, w domu Claudii Martins, matki chłopca. 33-latka z Mozambiku ukrywała swoją ciążę przed rodziną i znajomymi. Mniej więcej w tym samym czasie w ciążę zaszła siostra kobiety, Vilma Marchall, z którą mieszkała pod jednym dachem w dwupokojowym mieszkaniu.
Podczas chrzcin córki Vilmy, kobieta opuściła imprezę i poszła do łazienki. Bezpośrednio potem wzięła walizkę, tłumacząc że musi się przepakować. Rodzina zauważyła w łazience mnóstwo krwi i przewiozła kobietę do szpitala. Ta w rozmowie z lekarzami wielokrotnie zaprzeczała, że urodziła dziecko i była w ciąży.
Nie udało jej się jednak uniknąć odpowiedzialności, ponieważ w tym samym czasie siostra kobiety wyczuła dziwny zapach dochodzący z walizki pozostawionej w domu i wezwała policję.
Lekarze, którzy dokonywali obdukcji ciała dziecka stwierdzili, że było ono zdrowe, a powodem śmierci nie mogła być choroba.
Obecnie przed sądem w Bristolu toczy się proces Claudii Martins. Ustalono, że dzieciobójczyni ma bardzo niskie IQ, a bezpośrednim powodem morderstwa mógł być szok poporodowy.