Styl życia

Makabryczna zbrodnia w Bristolu: zamordował i odciął penisa swojemu współlokatorowi, bo chciał być sławny

Do makabrycznej zbrodni doszło w Bristolu, gdzie 56-letni mężczyzna zamordował swojego współlokatora, a później odciął mu penisa. Mężczyzna zapragnął bowiem zostać "głośnym" mordercą.

Makabryczna zbrodnia w Bristolu: zamordował i odciął penisa swojemu współlokatorowi, bo chciał być sławny

GettyImages 632843946

56-letni Jeffrey Barry miał dziwaczne marzenie, żeby zostać "znanym mordercą", o którym będzie "głośno". Dlatego postanowił popełnić prawdziwie makabryczną zbrodnię na swoim współlokatorze Kamilu Ahmadzie, który okazał się być na szczycie jego listy.

Brighton: Kierowca zmiótł pieszego z jedni. Mężczyzna cudem uniknął śmierci [wideo]

7 lipca we wczesnych godzinach porannych, Barry obudził swojego współlokatora głośnym kopnięciem w drzwi jego pokoju, do którego po chwili wtargnął. Po 40 minutach wyszedł z pokoju cały zakrwawiony – usłyszał sąd w Bristolu. 56-latek przez 25 minut masakrował ciało mężczyzny dźgając go nożem oraz obcinając jego przyrodzenie. Jednak marzenie mężczyzny nie było takie łatwe do zrealizowania, ponieważ przed popełnieniem tej ohydnej zbrodni Barry wypił najpierw butelkę rumu.

6 tygodni wcześniej Barry opowiadał swoim współpracownikom, że chce zostać "głośnym" mordercą i mordować osoby publiczne oraz, że Ahmed jest na szczycie jego listy. Mniej niż godzinę przed morderstwem mężczyzna udał się nawet do psychiatry, któremu powiedział, że jest "chory psychicznie" oraz, że "nie może brać odpowiedzialności za swoje czyny".

 

 

 

Wiadomo, że morderca chorował na schizofrenię, co w znacznej mierze przyczyni się do złagodzenia jego wyroku. Już wcześniej przejawiał wobec Ahmeda zachowania rasistowskie oraz informował policję, że jego współlokator jest oszustem i gwałcicielem. Kilkukrotnie zdarzało mu się także grozić swojemu współlokatorowi. Kilkukrotnie przebywał także w szpitalu psychiatrycznym w Bristolu, między innymi za obsceniczne zachowania takie jak chodzenie nago i masturbowanie się w miejscach publicznych.

6 lipca około godziny 17:40 Barry wyszedł z domu, a następnie udał się do dwóch barów, gdzie przez kilka godzin pił alkohol. Do domu wrócił przed północą. Z pokoju współlokatora wyszedł około 1 w nocy i zadzwonił do pielęgniarki na oddziale psychiatrycznym w pobliskim szpitalu.

Pielęgniarka Joanne Wood, która odebrała telefon od mężczyzny, zeznała, że nie miała z nim wcześniej do czynienia, a Barry powiedział jej, że wypił butelkę rumu i "poczuł się jakby zadźgał nożem Azjatę w jego budynku".

Młoda mama położyła dziecko na ziemi. W internecie zawrzało

Po rozmowie z pielęgniarką, Barry zadzwonił na policję i poinformował o wszystkim, co zaszło w jego mieszkaniu. Obecnie przebywa na obserwacji, a proces w jego sprawie jest nadal w toku.

author-avatar

Przeczytaj również

Big Ben dwa lata od remontu. Jak się prezentuje?Big Ben dwa lata od remontu. Jak się prezentuje?Kiedy zrobi się ciepło? Jaką pogodę zapowiadają na weekend?Kiedy zrobi się ciepło? Jaką pogodę zapowiadają na weekend?Kobieta zginęła potrącona przez własny samochódKobieta zginęła potrącona przez własny samochódUstawa o zakazie sprzedaży papierosów z poparciem w Izbie GminUstawa o zakazie sprzedaży papierosów z poparciem w Izbie GminPolicja walczy z „agresywnymi” rowerzystami. Ukarano blisko 1000 osóbPolicja walczy z „agresywnymi” rowerzystami. Ukarano blisko 1000 osóbUrzędnik Home Office aresztowany za „sprzedaż” prawa do pobytu w UKUrzędnik Home Office aresztowany za „sprzedaż” prawa do pobytu w UK
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj