Życie w UK
Los Polaków w Wielkiej Brytanii będzie zależał od innych krajów UE! Dlaczego?
Czy przywódcy krajów unijnych mogą mieć wpływ na to, co się stanie z Polakami żyjącymi na Wyspach po Brexicie? Okazuje się, że tak, i to niemały, ponieważ status Polaków i innych imigrantów z Unii mieszkających na co dzień w Wielkiej Brytanii ma być uzależniony od spełnienia zasady wzajemności wobec brytyjskich obywateli na kontynencie.
O zasadzie wzajemności mówi się już w Wielkiej Brytanii od dawna, a rząd brytyjski nie chce dać Polakom żadnej gwarancji praw dopóki nie upewni się, że z takich samych praw będą korzystać obywatele brytyjscy w innych krajach Unii. O zasadzie wzajemności wspomniała także w środę rzeczniczka Theresy May, która zapytana o prawa obywateli Unii Europejskiej po Brexicie powiedziała, że „jakiekolwiek gwarancje dotyczące statusu tej grupy są uzależnione od spełnienia zasady wzajemności wobec brytyjskich obywateli na kontynencie”.
"Imigranci nie zasługują nawet na Minimum Wage" – mówią brytyjscy pracodawcy
Rzeczniczka dodała też, że rząd brytyjski jest zdesperowany, by uruchomić art. 50 Traktatu Lizbońskiego w wyznaczonym terminie, czyli do końca marca bieżącego roku. Ma do tego dojść nawet w przypadku niekorzystnego dla rządu wyroku Sądu Najwyższego dotyczącego włączenia Parlamentu w procedurę wychodzenia z Unii Europejskiej.
Jak podają angielskie media, Theresa May ma już w najbliższych tygodniach przedstawić opinii publicznej szczegółowy plan negocjacji. Wyrok Sądu Najwyższego spodziewany jest natomiast z końcem stycznia, a rząd, jak podaje „The Guardian", planuje złożyć prośbę o wcześniejszy do niego dostęp, po to, by mieć czas na przygotowanie ew. projektu legislacji.
1000 funtów podatku za każdego pracownika z UE! Po Brexicie nie będzie pracy dla Polaków?