Życie w UK

Londyńskie igrzyska nonsensu!

Nieuchronnie zbliżamy się do momentu odkręcenia kurka z gazem i zapalenia znicza obwieszczającego światu, że igrzyska w Londynie czas zacząć. Jej Wysokość Elżbieta II wygłosi stosowną formułkę i zaczną się emocje. Chodzi oczywiście o adrenalinę związaną z rywalizacją o medale, bo niemałe emocje towarzyszą, i to od dłuższego czasu, przygotowaniom do kolejnego wielkiego święta sportu w skali makro!

Londyńskie igrzyska nonsensu!

BMW nie dla „dresiarzy”

Ze zrozumiałych powodów auta marki BMW wywołują skojarzenia związane ze sportowymi strojami. Mam tu na myśli oczywiście dresy. Dlatego specjalnie nie zdziwiła mnie informacja o zakupie przez organizatorów igrzysk partii nowiuteńkich autek tej marki. Powieki jednak rozjechały się maksymalnie w przeciwległe strony wobec informacji o ich liczbie.

Kupiono aż cztery tysiące luksusowych limuzyn, w cenie po 30 tysięcy funtów każda! Na trop tego zamówienia wpadła Jenny Jones, aktywistka Partii Zielonych w londyńskim Zgromadzeniu, które jest czymś w rodzaju ciała przedstawicielskiego przy burmistrzu Londynu. – Większość sportowców nie będzie się ruszać poza obręb olimpijskiej wioski i nie będzie  musiała przemieszczać się samochodami między imprezami, dlatego BMW przeznaczone są dla polityków i dygnitarzy – stwierdziła w wypowiedzi dla „Daily Mail”.

Według jej informacji spora grupa, bo aż 250 VIP-ów otrzyma do swej dyspozycji auto wraz z kierowcą na czas trwania całych igrzysk. Bywało, że uwaga organizatorów igrzysk zogniskowana była na sportowcach. Dziś jest nieco inaczej – trzeba jeszcze zaspokoić rozpasane wymagania przeróżnej maści dygnitarzy…

Problemy z rachunkami!

Zakup wspomnianych „furek” to zapewne zaledwie jeden z pośledniejszych czynników sprawiający, że zakładany budżet igrzysk zostanie znacznie przekroczony. Pierwotnie koszt całej imprezy miał zamknąć się w kwocie 9,3 mld funtów (11,1 mld euro). Okazało się, że to nie wystarczy.

Najbardziej ponoć niedoszacowano budżet niezbędny do zapewnienia bezpieczeństwa. Zamiast planowanych 271, pochłonie on 553 miliony funtów. Prawda, że drobna pomyłeczka? Tylko o ponad 100 procent! Po przeprowadzeniu niezbędnego liftingu globalnych kosztów igrzysk okazuje się, że impreza pochłonie co najmniej 11 mld funtów (13 mld euro).

Stadion bubel!

Okazało się, że główna arena, czyli Stadion Olimpijski jest w sporym zakresie… bublem. Kosztował on prawie 500 milionów funtów, ale już dziś wiadomo, że zaraz po zdmuchnięciu olimpijskiego znicza trzeba będzie poddać go dosyć istotnej przeróbce.

Otóż okazało się, że projektanci nie uwzględnili w planach ogrzewanej nawierzchni murawy!
Stadion najprawdopodobniej użytkowany będzie przez jeden z londyńskich klubów piłkarskich.

Spore zainteresowanie przejawia West Ham United, który deklarował wyłożenie dwóch milionów funtów na modernizację związaną z „ogaceniem” boiska. Oferta została odrzucona, ale bosowie tego klubu nie ustają w bojach o prawo użytkowania okazałego obiektu, który zostanie miastu w spadku po igrzyskach.

Tak na marginesie – proszę wyobrazić sobie, co by się działo w Warszawie, gdyby okazało się, że projektanci Narodowego nie pomyśleli o podgrzewanej płycie boiska… Minister, przepraszam, ministra sportu musiałby się chyba salwować ucieczką gdzieś w Bieszczady!

Gdzie z łapami?!

Genialne oświadczenie wydalili z siebie przedstawiciele Brytyjskiego Stowarzyszenia Olimpijskiego (BOA). Otóż zalecają oni, by reprezentanci Wielkiej Brytanii podczas igrzysk w Londynie nie podawali ręki rywalom. Podyktowane jest to troską o ich zdrowie.

Szefunio medyków BOA, Ian McCurdi wykoncypował, że podawanie ręki 20 osobom, których się nigdy wcześniej nie widziało, np. przed meczem może doprowadzić do choroby zawodnika. Z zastosowaniem brytyjskiej flegmy – no comment. Bo czyż Himalaje głupoty i nonsensu można potraktować jakimś komentarzem?

Boso, ale w ostrogach!

Pamiętacie, jak w Rzymie w roku 1960 Abebe Bikilka dystans niezbędny do zdobycia złotego medalu w biegu maratońskim przebył boso? Wiele przemawia za tym, że w Londynie będziemy świadkami podobnego wydarzenia, tylko o nieco innej wymowie – bardziej dopasowanej do zakręconych,  współczesnych czasów.

Niewykluczone, że niektórzy reprezentanci gospodarzy igrzysk, czyli Teamu GB, wystąpią bez obuwia, jednak nie w trakcie walki o laury, ale nieco później i to tylko w wypadku ich wywalczenia. Kością niezgody są kontrakty sponsorskie.

Team GB współpracuje z firmą Adidas, ale wielu sportowców parafowało indywidualne kontrakty z innymi, konkurencyjnymi producentami sprzętu sportowego. Problem mogą mieć na przykład mistrz świata w biegu na 5000 metrów – Mo Farah, czy czempion kolarstwa – Mark Cavendish.
  

Podczas zawodów będą mogli używać butów dostarczonych przez indywidualnych sponsorów, gdyż traktowane to jest w kategoriach sprzętu technicznego. Jednak jednym z kardynalnych paragrafów w kontakcie Team GB – Adidas jest zapis, że podczas ceremonii wręczania medali brytyjscy sportowcy od stóp do głów muszą być ubrani w wyroby firmy Adidas. Zastosowanie się do tego przymusu może skutkować utratą indywidualnych sponsorów.

Agenci sportowców ostrzegają, że na podium mogą dziarsko wkroczyć… na bosaka! Ciekaw jestem tylko, czy jakiś desygnowany specjalny przedstawiciel firmy Adidas będzie sprawdzał też w jakich gatkach Brytyjczycy będą zgłaszać się po odbiór trofeów?
  

Jerzy Kraśnicki

 

author-avatar

Przeczytaj również

Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Pracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoPracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannychGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannych35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciąży35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciążyRynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?Rynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj