Życie w UK
Londyńscy policjanci używają paralizatorów wobec nieletnich
Zatrważające dane policji ujrzały światło dzienne. Londyńscy funkcjonariusze używają paralizatorów w stosunku do nieletnich – na szczęście tylko w wybranych dzielnicach. To, czy przy zatrzymaniu nieletniego policjant użyje paralizatora zależy w dużej mierze od tego, gdzie do zdarzenia dojdzie – ujawniono w raporcie Children’s Rights Alliance for England.
Organizacja zwróciła się o ujawnienie policyjnych danych powołując się na Akt Wolności Informacji. Okazało się, że na przykład w Southwark zatrzymywanych i przeszukiwanych jest co tydzień 91 dzieci, a w Hilingdon liczba ta wynosi jedynie 19.
W raporcie znajdujemy również informację o tym, że w latach 2008 – 2012 policjanci 131 razy skorzystali z możliwości użycia paralizatora w celu zatrzymania nieletniego przestępcy. Zastanawia fakt, że 40% przypadków tego typu miało miejsce na terenie jedynie czterech dzielnic: Croydon, Southwark, Lambeth i Lewisham.
Badacze zatrudnieni przez organizację odkryli również, że różnice pomiędzy dzielnicami przejawiają się w perspektywach jakie rysują się przed ich młodymi mieszkańcami. W Barking i Dagenham, na przykład, 42% młodzieży nie ma pracy, nie uczy się ani nie przygotowuje do żadnego zawodu. Z kolei w Tower Hamlets i Sutton ten współczynnik wynosi tylko 16%.
Z raportu można również dowiedzieć się, że różnice pomiędzy wynikami, jakie osiągają biedne i bogate dzieci w testach GCSE także są uzależnione od miejsca, gdzie ulokowana jest szkoła. W Kensington i Chelsea róznica ta wynosiła 4,2% ale już w Kingston upon Thames i Sutton – 35%.
Prezes Children’s Rights Alliance, Paola Uccellari, jest zdania, że rozbieżności pomiędzy poszczególnymi dzielnicami to nie tylko kwestia panującej tam biedy czy wysokiego współczynnika przestępczości. “Na problemy dzieci w Londynie duży wpływ mają władze poszczególnych dzielnic. Ci włodarze, którzy nie radzą sobie ze swoimi zadaniami, powinni brać przykład z dzielnic, w których dane problemy rozwiązywane są lepiej” – stwierdziła Uccellari.
A wy jakie macie zdanie na temat władz waszych dzielnic? Jak wysokie wydaje wam się prawdopodobieństwo natknięcia się na policjanta z paralizatorem, goniącego dziecko?