Styl życia
London Bridge: Dziś mieszkańcy Londynu pożegnają ofiary piątkowego zamachu. Rodziny wystosowały oświadczenia
Fot. Met Police, Getty
Dziś odbędzie się uroczyste nabożeństwo żałobne w intencji dwóch śmiertelnych ofiar piątkowego zamachu w centrum Londynu. 25-letni Jack Merritt i 23-letnia Saskia Jones byli absolwentami University of Cambridge i uczestniczyli w piątkowej konferencji w Fishmongers Hall, gdzie terrorysta zaatakował ludzi nożem. W czuwaniu w Guildhall Yard weźmie udział m.in. burmistrz Londynu.
Uroczyste nabożeństwo żałobne odbędzie się w poniedziałek o godzinie 11 GMT w Guildhall Yard w centrum Londynu. W pożegnaniu ofiar tragicznego zamachu, do którego doszło w piątek popołudniu w okolicy London Bridge, udział wezmą między innymi bliscy obojga zmarłych, a także przedstawiciele władz miasta, z burmistrzem Londynu na czele.
Podczas nabożeństwa zebrani oddadzą również hołd wszystkim, którzy zostali ranni oraz tym członkom społeczeństwa, którzy w bohaterskim czynie zatrzymali zamachowca uciekającego przez London Bridge. Będzie można wpisać się do księgi pamiątkowej.
Dowiedz się więcej: Atak terrorystyczny na London Bridge: Zamachowiec zabił dwie osoby – zginął na miejscu zastrzelony z policyjnej broni [wideo]
Obie ofiary terrorysty, Usmana Khana, były bardzo młode i dopiero rozpoczynały dorosłe życie. Zarówno 25-letni Jack Merritt, jak i 23-letnia Saskia Jones byli absolwentami University of Cambridge i uczestniczyli w konferencji związanej z uniwersyteckim programem Learning Together, dotyczącym przede wszystkim rehabilitacji więźniów. To właśnie podczas tego wydarzenia, którego według BBC Jack Merritt był koordynatorem, a Jones była wolontariuszką, terrorysta zaatakował.
Rodzice Saskii Jones podkreślają, że ich córka miała „ogromną pasję” do wspierania ofiar wymiaru sprawiedliwości. Bliscy napisali w oświadczeniu: „Saskia wnosiła zabawny, miły i pozytywny wkład w życie wielu ludzi. Miała cudowne łobuzerskie poczucie humoru i była wielkoduszna do tego stopnia, że zawsze chciała widzieć to, co najlepsze we wszystkich ludziach. Chciała żyć pełnią życia i miała wspaniałe pragnienie wiedzy, dzięki czemu mogła być najlepszą wersją siebie. To niezwykle bolesny czas dla rodziny. Saskia pozostawi ogromną pustkę w naszym życiu i chcielibyśmy, aby nasza prywatność została w pełni uszanowana”.
Zobacz koniecznie: London Bridge: Polak wśród bohaterów, którzy obezwładnili zamachowca [wideo]
Z kolei w oświadczeniu rodziny Jacka Merritta, bliscy opisali młodego człowieka jako „utalentowanego chłopca”, który „umarł, robiąc to, co kochał”: „Jack żył według swoich zasad; wierzył w odkupienie i rehabilitację, a nie w zemstę, i zawsze stawał po stronie słabszych. Jack był inteligentną, rozważną i empatyczną osobą. Wiemy, że Jack nie chciałby, aby ten okropny, wyizolowany incydent był wykorzystywany przez rząd jako pretekst do wprowadzenia jeszcze bardziej drakońskich wyroków wobec więźniów lub do zatrzymywania ludzi w więzieniu na dłużej niż to konieczne”.