Życie w UK

List od Czytelnika: Ryanair przetrzymał na pokładzie Polaka i jego rodzinę z małym dzieckiem aż 6 godz. „Nie mieliśmy ze sobą wystarczającej ilości wody ani jedzenia”

Ryanair odwołał w ciągu ostatnich dni, wiele lotów z lotniska Stansted tłumacząc swoją decyzję złymi warunkami pogodowymi i strajkami pilotów. Ucierpiało na tym tysiące pasażerów. Jeden z nich opisał w liście do naszej redakcji skandaliczną sytuację, która mu się przytrafiła na lotnisku.

List od Czytelnika: Ryanair przetrzymał na pokładzie Polaka i jego rodzinę z małym dzieckiem aż 6 godz. „Nie mieliśmy ze sobą wystarczającej ilości wody ani jedzenia”

Ryanair

Polak, który miał lecieć wraz ze swoją żoną oraz małym dzieckiem z lotniska Stansted do Berlina, postanowił opisać skandaliczną sytuację, która przydarzyła mu się w samolocie z winy Ryanaira. Poniżej publikujemy treść listu czytelnika, który szczegółowo opisuje, co mu się przytrafiło z powodu chaosu, który panuje w irlandzkich liniach lotniczych.

Pasażerowie zostawili ponad 1,000 bagaży na Stansted po tym, jak Ryanair odwołał im loty

 

„Chciałem się z państwem podzielić tym, co przytrafiło mi się 31. za sprawą niedoszłego lotu linii Ryanair z London Stansted do Berlin Schoenefeld.

CUDA RYANAIRA:

1. Powinniśmy wylecieć w dniu 31.07 o godz. 6.35 rano, ale nie wylecieliśmy.

2. Wszyscy pasażerowie byli w zamkniętym samolocie od godz. 6.30 do 12.20, tj. 5 godz. 50 minut

3. Jakie informacje były przekazywane przez pilota:

– około godz. 7.00 – że warunki pogodowe są złe i musimy poczekać, aż się poprawią, a padał tylko deszcz

– około godz. 8.30 – że warunki pogodowe są złe i czekamy w kolejce do wystartowania, i że jesteśmy 17. samolotem w kolejce (świeci słońce, brak deszczu)

– około godz. 11.00 – że warunki pogodowe są złe, nadal czekamy w kolejce i że jesteśmy 17. samolotem do wylotu (świeci słońce, brak deszczu) i że nie ma personelu i auta, które wypcha samolot z bloku (śmieszne, bo wszystkie stojące z boku samoloty zostały wypchane przez auto i odleciały)

 

Ryanair ostrzega, że „obetnie loty”, jeśli nie dojdzie do umowy z UE odnośnie Brexitu

– około godz. 11.40 pilot podał wiadomość, że czekamy na schody i że lot jest odwołany

– wszyscy pasażerowie samolotu zostali wypuszczeni z samolotu o godz. 12.20

Nikt z obsługi samolotu nie zaproponował nam wody, ani nie zapytał, czy ktoś jest głodny. Mimo że na pokładzie było mnóstwo małych dzieci i kobieta w zaawansowanej ciąży. Personel pokładowy mówił, że nic nie może zrobić.

Moje dziecko ze stresu dostało gorączki. Odwodniło się. Moja żona wpadła z tego wszystkiego w atak paniki. Nie byliśmy przygotowani na to, że spędzimy w samolocie tyle godzin i nie mieliśmy ze sobą wystarczającej ilości wody ani jedzenia.

Bagaż odzyskaliśmy o godzinie 15.00

Na końcu, reasumując – z domu wyjechałem na lotnisko o godz. 3.30 rano, myśląc, że dotrę do Berlina planowo, a niestety wróciłem z powrotem do domu (mieszkam w dzielnicy Harrow) o godz. 18.00

 

 

Pytanie:

1. Jakim prawem pracownicy RYANAIR przetrzymali mnie, moją rodzinę i pasażerów na pokładzie samolotu 5 godzin 50 min kłamiąc na temat złych warunkach pogodowych, o tym, że czekamy w kolejce? Warunki były dobre, nawet b. dobre, aby samolot mógł wystartować, ponieważ wszystkie samoloty stojące po lewej i prawej stronie naszego samolotu zostały wypchnięte i odleciały.

Przez celowe działanie Ryanaira, jakim było niedopuszczenie do startu tego samolotu:

– straciłem hotel w Berlinie
– koszt przyjazdu na lotnisko
– koszt posiłku dla mojej rodziny w oczekiwaniu na bagaż
– koszt powrotu z lotniska do domu
– koszt za lot, którego nie było

Ryanair ostrzega 300 pilotów i osób z personelu kabinowego: Przenieście się do Polski!

Ciekawostka!!!

W tym samym dniu lot linii Ryanair nr FR145 godz.7.50 rano ze Stansted do Berlina odbył się. Samolot wystartował z opóźnieniem 2 godz. 15min, ale doleciał. (Tak jest napisane na stronie FLIGHTSTATS – można sprawdzić tam wszystkie loty i ich status.)

Wyleciał o godz. 10.40 i o godz.12.55 doleciał do Berlina, co znaczy, że ten lot miał warunki pogodowe do tego, aby lecieć.”

Drodzy Czytelnicy! Jeśli przytrafiła Wam się podobna sytuacja, opiszcie ją i wyślijcie na adres mailowy redakcji: [email protected]

author-avatar

Paulina Markowska

Uwielbia latać na paralotni, czuć wiatr we włosach i patrzeć na świat z dystansu. Fascynuje ją historia Wielkiej Brytanii sięgająca czasów Stonehenge i Ring of Brodgar. W każdej wolnej chwili eksploruje zakątki tego kraju, który nieustannie ją fascynuje. A fascynacją tą ‘zaraża’ też kolegów i koleżanki w redakcji:) Pochodzi z Wrocławia i często tam wraca, jednak prawdziwy dom znalazła na Wyspach i nie wyobraża sobie wyjazdu z tego kraju, dlatego szczególnie bliskie są jej historie imigrantów, Polaków, którzy także w tym kraju znaleźli swój azyl.

Przeczytaj również

Poszukiwania 400-letniego statku ze złotem u wybrzeży UKPoszukiwania 400-letniego statku ze złotem u wybrzeży UKPolska organizacja charytatywna w Dublinie „przytłoczona” prośbami o pomocPolska organizacja charytatywna w Dublinie „przytłoczona” prośbami o pomocW którym brytyjskim supermarkecie zarabia się najwięcej?W którym brytyjskim supermarkecie zarabia się najwięcej?Sprawdź, gdzie są najgorsze mieszkaniaSprawdź, gdzie są najgorsze mieszkaniaBanksy stworzył nowy mural w Londynie? Fani nie mają wątpliwościBanksy stworzył nowy mural w Londynie? Fani nie mają wątpliwościPopulacja Londynu bije nowe rekordy. Ile wynosi?Populacja Londynu bije nowe rekordy. Ile wynosi?
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj