Życie w UK
Libijski recydywista uniknął deportacji bo jest alkoholikiem
Libijczyk uznany winnym ponad 70 przestępstw nie zostanie deportowany. To pierwszy taki przypadek, kiedy przestępca otrzymał pozwolenie na pozostanie w Wielkiej Brytanii ze względu na karę, jaka mogłaby go spotkać w ojczyźnie, gdzie konsumpcja alkoholu jest zabroniona.
Sąd orzekł, że 53-latek, znany jednie pod inicjałami HU, ma prawo do „prowadzenia życia rodzinnego” na terenie UK, ponieważ kara, jaka za spożywanie alkoholu spotkałaby go w Libii, byłaby niewspółmierna do przewinienia. Odroczeniu deportacji Libijczyka surowo przeciwstawiało się Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Mężczyzna został wcześniej uznany winnym 78 wykroczeń, które „w większości były konsekwencją jego uzależnienia od alkoholu”.
W lipcu 2008 roku, w związku wielokrotnym naruszeniem prawa, HU otrzymał decyzję o deportacji, od której złożył odwołanie. Sąd uznał, że wydalenie Libijczyka z kraju istotnie stanowiłoby naruszenie praw człowieka i zezwolił mu na pozostanie w UK.
Pomimo wcześniejszych wyroków, mężczyzna nadal popełniał przestępstwa, za które został ponownie skazany i za które raz jeszcze groziła mu deportacja. Linia obrony, którą przyjął w styczniu 2013 roku była oparta o Artykuł 3 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka gwarantujący ochronę przed torturami, oraz Artykuł 8, gwarantujący prawo do życia rodzinnego.
Sąd imigracyjny niższej instancji przychylił się do wniosku Libijczyka. Apelacja, złożona w związku z tym przez MSZ, została następnie odrzucona przez wyższą izbę Trybunału Imigracyjnego.
Sędzia Jonathan Perkins w uzasadnieniu wyroku stwierdził, że pozwany, pomimo wielu prób wyjścia z nałogu, nie jest w stanie poradzić sobie z chorobą, a za to nie można go karać. “Osobie, która sama nie zmaga się z uzależnieniem od jakiejkolwiek substancji łatwo jest ferować wyroki. Jak jednak pokazuje historia oskarżonego, jego nałóg jest tak silny, że znajdując się w pobliżu alkoholu, nie jest on w stanie powstrzymać się od konsumpcji” – twierdzi sędzia Perkins.
Jak zeznał powołany na świadka brytyjsko-libijski badacz – Belal Ballali, „komercyjnie produkowany alkohol jest łatwo dostępny w Trypolisie”, a produkowany nielegalnie „samogon” można „bez większych problemów kupić również poza stolicą”.
Ekspert przyznał jednocześnie, że konsumpcja jest zagrożona karą pozbawienia wolności. „Rutynową procedurą w przypadku osoby przyłapanej na spożywaniu alkoholu jest kara aresztu i chłosty. W przypadku oskarżonego, który jest alkoholikiem, mogłoby się to wiązać z permanentnym pozbawieniem wolności” – twierdzi Ballali.