Życie w UK

Lech poległ w Moskwie

Nie po raz pierwszy „Kolejorz” dostarczył nam ciekawego i dramatycznego widowiska, tym razem musiał jednak uznać wyższość swoich rywali, przegrywając 2:1 z CSKA Moskwa.

Piłka nożna: Awans Polaków >>

Czy Watford sięgnie dna?! >>

O ile pierwsza połowa była zdecydowanie lepsza w wykonaniu „Armiejców” co przypieczętowali zdobyciem dwóch bramek – najpierw w 31 min. meczu, wykorzystując błąd Manuela Arboledy, bramkę zdobywa Ałan Dżagojew, a na 2:0 tuż przed przerwą podwyższa Jurij Żirkow. W tej sytuacji błąd popełnili aż trzej zawodnicy Lecha: z długim podaniem do Żirkowa nie poradził sobie Zlatko Tanevski, z pomocą nie zdążył Manuel Arboleda, a Ivan Turina zupełnie niepotrzebnie wyszedł z bramki co bardzo ułatwiło zdobycie gola z ostrego kąta i w sumie niezbyt wygodnej sytuacji.

Lechitom generalnie brakowało pewności siebie i dokładności, bowiem stworzyli kilka ciekawie zapowiadających się sytuacji, które jednak nie przynosiły efektów. Druga odsłona nie zapowiadała zmiany wyniku. Rosjanie byli wyraźnie zadowoleni z przebiegu spotkania, a Lechici nie potrafili skonstruować skutecznego ataku. A jednak w 66 min. Lech zdobył bramkę. Po faulu na Jakubie Wilku, tuż przed linią pola karnego ustawił piłkę Semir Stilić. Bośniak „wrzucił” piłkę w pole karne w taki sposób, że nie doszedł do niej żaden z lechitów i zaskoczył bramkarza CSKA Igora Akinfiejewa.

Zdobyta bramka dodała „skrzydeł” zawodnikom poznańsiej lokomotywy, którzy zaczęli stwarzać sobie dogodne sytuacje, niestety jednak, wynik nie uległ już zmianie. Lech spotkanie przegrał, ale długimi momentami był równorzędnym przeciwnikiem bardziej doświadczonej drużyny z Moskwy. Zwycięstwo w tym meczu zapewniło CSKA awans do kolejnej fazy rozgrywek. Ich następnym przeciwnikiem będzie AS Nancy.

„Rywal wygrał zasłużenie, bo my za późno zaczęliśmy grać do przodu. Bramki dla Rosjan to nasz suwenir dla nich na Boże Narodzenie. Sprezentowaliśmy je przez koszmarne błędy” – skomentował spotkanie trener lechitów Franciszek Smuda. Walerij Gazzajew, szkoleniowiec CSKA Moskwa nie ukrywał, że mecz był ciężki: „W pierwszej graliśmy bardzo dobrze, w każdym razie na pewno lepiej od Lecha. Po przerwie jednak kompletnie nic nam nie wychodziło – straciliśmy gola. Dlatego już wiecie, jak bardzo się cieszę, że jednak wygraliśmy ten mecz”. „Teraz jesteśmy liderem grupy” – dodał z dumą Gazzajew.

Wyniki pozostałych spotkań

Grupa H:
Deportivo La Coruna – Feyenoord Rotterdam 3:0 (1:0)
Grupa A:
Schalke 04 – Manchester City 0:2 (0:1)
Paris St. Germain – Racing Santander 2:2 (2:1)
Grupa B:
Galatasaray Stambuł – Metalist Charków 0:1 (0:0)
Olympiakos Pireus – Benfica Lizbona 5:1 (4:1)
Grupa C:
Sampdoria Genua – VfB Stuttgart 1:1 (1:1)
Partizan Belgrad – Standard Liege 0:1 (0:1)
Grupa D:
NEC Nijmegen – Tottenham Hotspur 0:1 (0:1)
Dinamo Zagrzeb – Spartak Moskwa 0:1 (0:0)
Grupa E:
FC Portsmouth – AC Milan 2:2 (0:0)
SC Braga – VfL Wolfsburg 2:3 (1:1)
Grupa F:
MSK Żilina – Slavia Praga 0:0
Hamburger SV – Ajax Amsterdam 0:1 (0:0)
Grupa G:
Club Brugge – St Etienne 1:1 (0:1)
Rosenborg Trondheim – FC Valencia 0:4 (0:1)

Fot. PAP/EPA

Miłosz Zagórski

Piłka nożna: Awans Polaków >>

Czy Watford sięgnie dna?! >>

author-avatar

Przeczytaj również

AI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonAI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzętaSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzęta34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtów34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtówKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni CelsjuszaW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni Celsjusza
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj