Styl życia
La Remontada na San Siro
To jeszcze nie koniec wielkiej Barcelony. Piłkarze „Blaugrany\” w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów w wielki stylu nadrobili straty z pierwszego meczu.
Barca po trafieniach Leo Messiego (5. i 40. minuta), Davida Villi (55. min.) i Jordiego Alby (91.) wygrała z Milanem 4:0 i to właśnie ona zagra w ćwierćfinale, pomimo tego, że niemal wszyscy postawili na niej krzyżyk. Pogłoski o śmierci największej z piłkarskich potęg okazały się przedwczesne, a Katalończycy zagrali jak z najlepszych lat Guardioli. Przejęli inicjatywę, zamknęli Milan i napierali tak długo na bramkę Abbiatiego, aż udało im się strzelić tyle goli, ile potrzebnych było do awansu. Messi przypomniał sobie, że jest piłkarskim geniuszem, a Villa wrócił w wielkim stylu. Brutalnie krytykowany Jordi Roura triumfuje i zapisuje się w historii Ligi Mistrzów – do tej pory jeszcze żaden klub nie potrafił podnieść się po porażce 0:2 w pierwszym meczu. Teraz, gdy Tito Vilanova wraca do pracy, nikt nie wyobraża sobie, że w wielkim finale mogłoby zabraknąć najlepszej hiszpańskiej drużyny…