Życie w UK
Kuriozalna wpadka Ryanaira – linie nie chciały uznać vouchera na bilet bo…
Ciągle konflikty z pracownikami, koszmarnie opóźnienia, ukryte opłaty za "tanie loty" i… kuriozalne sytuacje, których dałoby się bez problemu uniknąć – oto polityka uprawiana przez Ryanaira. Mamy jej kolejny przykład.
Na łamach "The Daily Mirror" możemy przeczytać tragiczno-komiczną historię Kathryn i Richarda Bolton z Banbury, hrabstwo Oxfordshire. Z okazji świąt otrzymali oni od swojego syna voucher na podróż samolotem w barwach irlandzkiego przewoźnika. Postanowili wybrać się więc na wakacje do słonecznej Hiszpanii. Niestety, kolejne próby rezerwacji lotu kończyły się niepowodzeniem.
Problem polegał na tym, że ich dane osobowe nie zgadzały się z danymi na podarunku sprawionym przez ich syna. Jak się okazało vouchery zostały zamówione dla "Dear Mum Dad" czyli "Drogiej Mamy i Taty". Dlaczego 34-letni Nick zdecydował się na użycie takiego zwrotu? Przyznaje, że chciał, aby jego rodzicom zrobiło się po prostu miło.
Niestety, żadne tłumaczenia nie pomagały. W świetle obowiązujących regulacji Ryanaira kupony były po prostu nieważne. Infolinia Ryanaira okazała się całkowicie bezradna. Potwierdzono jedynie, że aby skorzystać z prezentu dane pasażerów powinny być w pełni zgodne z danymi na voucherze…
"To wszystko można byłoby potraktować jako jakąś śmiechu wartą farsę, gdyby nie było tak irytujące" – komentowała 60-letnia Kathryn, nie kryjąc swojego rozdrażnienia. Wydawało się, że nic się nie da zrobić, że prezent po prostu przepadnie…
"Kupony podarunkowe mogą zostać użyte wyłącznie przez odbiorcę bonu, a dane na voucherze muszą być zgodne z imieniem i nazwiskiem w paszporcie, co wynika z naszego regulaminu" – komentował dla "Mirrora" przedstawiciel Ryanaira.
Przewoźnik ostatecznie odmówił uznania vouchera, ale rozpoczął "własne dochodzenie" w tej sprawie, aby odpowiednio rozwiązać ten problem. Koniec końców tanie linie lotnicze zdecydowały się na "gest dobrej woli" i przesłali rodzinie Boltonów poprawnie wypełniony voucher.
Nie dało się tak od razu?