Styl życia
Kultowo w Astorii
Jak zwykle nie zawiedli. Jak zwykle była świetna zabawa. Jak zwykle fani dopisali. Czyli Kult w Londynie.
4 i 5 października w klubach Astorii po raz kolejny zagrała dla polonijnej widowni legendarna już formacja z Kazikiem Staszewskim na czele.
Niedzielny koncert na większej ze scen to zestaw świetnie dobranych utworów. Tym razem Kazik postawił w większości na klasyki sprzed kilku i kilkunastu lat. Okazało się, że postawił właściwie. Tak samo uważała publika. „Polska” po pierwszym bisie była wisienką na muzycznym torcie. Na drugi, długi i żywiołowy bis zespół już nie wyszedł, a szkoda.
Entuzjazm publiki wzbudziły sceniczne manewry Kazika, paradującego w naciągniętej do samej szyi czapce rzuconej na scenę przez jednego z fanów. Nie mniejszy wzbudziły próby umieszczenia na swoim słusznym torsie stanika rzuconego przez kolejną fankę. Jedynym mankamentem koncertu było chyba tylko nagłośnienie, momentami trudno było zrozumieć co Kazik śpiewa.
Niewielu to jednak przeszkadzało. Każdy prawdziwy fan Kultu zna przecież wszystkie teksty zespołu na pamięć.