Styl życia

Które miejsce w samolocie jest „najgorsze” i czemu mimo wszystko warto na nim usiąść?

Fot. Getty

Które miejsce w samolocie jest „najgorsze” i czemu mimo wszystko warto na nim usiąść?

GettyImages 104175916811

Dlaczego warto zająć „najgorsze” miejsce w samolocie i które to miejsce? Jeden z pasażerów opowiada o tym, jak odkrył najbardziej komfortowe siedzenie na pokładzie samolotu.

Co jest najbardziej irytujące w większości miejsc w samolocie? Dlaczego miejsce "najgorsze" może okazać się najlepszym? Oto, co odkrył jeden z pasażerów.

 

Które miejsce w samolocie jest „najgorsze”?

Portal „Escape” opublikował wypowiedź jednego z częstych pasażerów linii lotniczych, który ujawnił, które miejsce w samolocie uchodzi za „najgorsze” do siedzenia. Jak się okazało, za takie miejsce uchodzi miejsce w ostatnim rzędzie samolotu przy oknie, mając za plecami toaletę.

Siedzenie przy toalecie może być bardzo niekomfortowe. Oprócz hałasu zamykanych i otwieranych drzwi, pojawia się często obawia, że z toalety mogą dochodzić nieprzyjemne zapachy. Jednak paradoksalnie miejsce to może okazać się najlepsze pod pewnymi względami.

Dlaczego „najgorsze” miejsce w samolocie może być najlepsze?

Pasażer opisujący swoje doświadczenia z wybieraniem siedzenia w samolocie, stwierdził, że najczęstszym problemem jest… sąsiedztwo na siedzeniu za nami. Mężczyzna przyznał, że niejednokrotnie pasażerowie siedzący za nim nie chcący stukali w jego siedzenie, zdarzało się nawet, że ktoś kładł stopy tak, że wystawały z boku jego fotela. Szczególnie ten problem pojawia się, gdy za nami siedzą dzieci. Z kolei miejsca przy przejściu lub środkowe narażają pasażerów na konieczność przepuszczania innych czy bycia szturchanym przez osoby przechodzące przez środek samoloty – w tym przez wózek z przekąskami prowadzony przez stewardessę.

W związku z tym, miejsce na samym końcu samolotu przy toalecie można uniknąć wszelkich powyższych nieprzyjemności. Można więc uniknąć stukania w plecy, szturchania, a także konieczności przepuszczania pasażerów siedzących obok i chcących wyjść na przykład do toalety.

author-avatar

Jakub Mróz

Miłośnik nowych technologii, oldskulowych brytyjskich samochodów i sportów motorowych. Znawca historii brytyjskiej rodziny królewskiej i nowych trendów w męskiej modzie. Uwielbia podróżować, ale jego ukochane miejsce to Londyn. Pochodzi z Krakowa, w Wielkiej Brytanii mieszka od 2004 roku. Zna prawie każdy angielski idiom. Zawód wyuczony – inżynier elektryk, zawód – a jednocześnie największa pasja i zawód wykonywany – dziennikarz “Polish Express”. Do redaktora Jakuba wzdycha duża część żeńskiej niezamężnej części wydawnictwa Zetha Ltd. Niestety Jakub Mróz lubi swój kawalerski stan.

Przeczytaj również

AI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonAI pomoże w karaniu kierowców rozmawiających przez telefonSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzętaSpłoszone konie na ulicach Londynu. Ranni ludzie i same zwierzęta34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtów34 500 osób musi zwrócić zasiłek lub grozi im kara do 20000 funtówKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyKE zadecyduje o przyszłość tradycyjnej wędzonej kiełbasyDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćDyrektor londyńskiej szkoły wprowadza 12-godzinny dzień zajęćW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni CelsjuszaW ciągu trzech dni spadek temperatur o 15 stopni Celsjusza
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj