Styl życia
Ksiądz przepędza koronawirusa jadąc elektrycznym SUV`em – MUSISZ to zobaczyć! [wideo]
Takie rzeczy tylko w Polsce? Proboszcz parafii pw. Świętej Trójcy w Legnicy ksiądz Andrzej Tracz zaangażował się w walkę z koronawirusem. Jadąc samochodem z napędem hybrydowym, wyposażony w Najświętszy Sakrament przez szyberdach błogosławił całemu miastu.
Przypomnijmy, w Polsce obowiązuje stan epidemii. Oznacza to, że nie tylko zamknięto wszystko placówki edukacyjne (szkoły, przedszkola, uczelnie) czy instytucje kulturalne (kina, teatry, filharmonie), ale zakazano wszelakich zgromadzeń, w których bierze udział więcej, niż 50 osób. W ten sposób mocno ograniczono możliwość uczestnictwa w niedzielnych mszach świętych, ale duchowni znaleźli pewien sposób…
Proboszcz parafii pw. Świętej Trójcy w Legnicy ksiądz Andrzej Tracz postanowił wyjść do wiernych w tym trudnym okresie. Wsiadł do wysokiej klasy SUV`a i ruszył na ulice Legnicy z Najświętszym Sakramentem, aby błogosławić całemu miastu. Rzecz jasna ten nietypowy objazd odbył się w intencji zakończenia epidemii koronawirusa.
Ważny temat: Z OSTATNIEJ CHWILI: Londyn poinformował o zamknięciu wszystkich parków w stolicy do odwołania
Zobaczcie sami jak to wyglądało:
Przeczytaj też: Rząd UK zamknął puby, restauracje, kawiarnie i siłownie
Warto zaznaczyć, że w świetle polskiego kodeksu drogowego to, co zrobił ksiądz powinno zostać uznane za wykroczenie. Duchowny jechał bez pasów, a jego wychylenie się przez szyberdach może zostać uznane, że wysiadanie z pojazdu. Można również uznać, że samochód w takiej sytuacji stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
A co wy o tym wszystkim sądzicie? Jak oceniacie zachowanie duchowengo? Pozytywnie czy negatywnie? Czekamy na Wasze komentarze na naszym profilu FB!