Bez kategorii
KRWAWY koniec długiego weekendu w UK – fala przestępczości narasta nie tylko w Londynie
Dodatkowe oddziały uzbrojonej policji wysłane na ulice brytyjskiej stolicy nie potrafiły zatrzymać narastającej fali przestępczości w Londynie. Bilans majowego Bank Holiday weekend w całym UK prezentuje się tragicznie.
W wyniku strzelanin i ataków nożem w ciągu ostatnich trzech dni na terenie Wielkiej Brytanii pięć osób zostało zabitych, a przynajmniej sześć odniosło bardzo poważne obrażenia. Sytuacja w samym Londynie wygląda naprawdę dramatycznie. Od początku roku miasto pracuje na miano jednej z najniebezpieczniejszych metropolii w Europie – już teraz w stolicy odnotowano większą ilość morderstw, niż w amerykańskim Nowym Jorku.
Oxford: Po 12 godzinach udało się powstrzymać napastnika, który strzelał do niewinnych ludzi
Pomimo tego, że w miniony długi weekend burmistrz Sadiq Khan wysłał na ulicę dodatkowe oddziały uzbrojonych funkcjonariuszy Met Police w obawie przed kolejną eskalacją przemocy sytuacja nie uległa poprawie. W sobotę 43-letni mężczyzna został zadźgany na śmierć na Ealingu. 22-latek zginął od kuli w Lewisham w niedzielę. Do dwójki dzieciaków, z których młodszy miał ledwie 13 lat w biały dzień otworzono ogień w Harrow.
Nie dalej jak wczoraj 17-letni Rhyhiem Ainsworth Barton został zastrzelony w Southwark. Jego matka, zrozpaczona stratą swojego dziecka Pretana Morgan, wygłosiła dramatyczny apel. "Niech mój syn będzie ostatnią ofiarą, niech będzie przykładem dla wszystkich. To musi się skończyć" – komentowała. Długo można by jeszcze wymieniać kolejne ofiary…
W Londynie sytuacja jest zła, ale do strzelanin i knife crimes dochodzi również w innych miejsca – na ulicach Luton, Liverpoolu, Macclesfield i Oxford również zabijano i raniono.
Pogoda: szykujcie się na burze w Londynie!
"Bezpieczeństwo londyńczyków jest dla mnie najwyższym priorytetem" – komentował burmistrz Khan. "Pozostaję w stałym kontakcie z Met Police i zapewniam, że robią oni wszystko, co mogą, aby pociągnąć winnych do odpowiedzialności, a nam zapewnić bezpieczeństwo." Rządzący w Londynie od maja 2016 roku polityk Partii Pracy zaznacza, że z narastającą fala brutalnych przestępstw mamy do czynienia od 2014 roku i w dużej mierze odpowiedzialny jest za nią rząd torysów, którzy mocno ograniczyli finansowanie policji.
Strzelanina w Londynie! Od kuli zginął nastolatek
Według oficjalnych statystyki opublikowane w kwietniu pokazały, że liczba zabójstw w Londynie wzrosła o 44 procent w stosunku do ubiegłego roku. Tylko w pierwszych 100 dniach 2018 roku w Londynie zginęły 52 osoby, głównie w wyniku ataków nożowników, ale także od ran postrzałowych.