Życie w UK

Kraść miliony i bzykać księżniczki!

Łatwo jest wejść w konflikt z prawem, ale sztuką jest zrobić to z głową. Brzmi to cokolwiek absurdalnie, ale życie pokazuje, że założenie to funkcjonuje w symbiozie z rzeczywistością. Trzeba wiedzieć, jakie paragrafy naruszyć, by Temida obeszła się z tobą łaskawie. Może decydującą rolę w tej kwestii mają nie tyle paragrafy, ile osoby będące z nimi na bakier.

Kraść miliony i bzykać księżniczki!

Nie bez znaczenia jest piastowane stanowisko, jak również zasobność portfela. Może Temida ma poważne problemy ze wzrokiem, ale głupia nie jest. Do dywagacji na ten temat naprowadziła mnie ostatnio informacja, że pretorianie owej Temidy zdecydowali, że skarb państwa zostanie zubożony o około 700 tysięcy złotych. Wyciek nastąpi znów z konta Ministerstwa Sportu i Turystyki, zarządzanego przez panią doktor nauk ekonomicznych, ministrę Joannę Muchę.

Nie tak dawno prawdziwą furorę wśród doniesień z poletka pani ministry robił news o kilku milionach złotych, które miast na rozwój sportu lekką rączką powędrowały niejako psu pod ogon, bo na organizację koncertu podstarzałej gwiazdki estrady, importowanej zza oceanu, czyli niejakiej Madonny. Nawet przy gigantycznej dozie sympatii dla cud urody ministry, wygibasów gwiazdki na scenie nie da się zakwalifikować jako chociażby gimnastyki artystycznej.

Okrasa rządu Donalda Tuska winna chyba baczniejszą uwagę zwracać na dokumenty, które opatrza swym podpisem lub zawierzać opiniom fachowców co się patrzy, nie zaś fryzjerów. A jak pamiętamy przedstawicielowi tegoż, bądź co bądź zacnego, fachu ministra Mucha swego czasu podsunęła pod siedzenie dosyć wysoki stołek.

Choć z drugiej strony nie ma się czemu dziwić, bo trudna sztuka układania włosów ma dosyć bliskie konotacje ze sportem. Mam tu rzecz jasna na myśli poczciwy futbol i misternie skomponowane fryzury wyróżniające osoby go uprawiające. 

Ministra Mucha rozdaje premie

W ostatnim czasie odżyła sprawa kuriozalnych kontraktów parafowanych przez resort sportu z dowództwem Narodowego Centrum Sportu. Zgodnie z umową Rafałowi Kaplerowi należała się premia w wysokości – bagatela! – 570 tysięcy złotych. Muszę przy tej okazji przyznać się do swej bezgranicznej naiwności, godnej niewinnego oseska.

Otóż, dotychczas żyłem w przeświadczeniu, że premie uwarunkowane są odwaleniem dobrej roboty. A jak to się ma w przypadku pana Kaplera? Stadion Narodowy został oddany do użytku z kilkumiesięcznym poślizgiem i sporą ilością usterek, z którymi musieli poradzić sobie następcy rzeczonego szefa NCS.

Ministra Mucha w lutym (tak, jestem pamiętliwy!) podjęła decyzję o wstrzymaniu wypłaty tych haniebnych premii. – Kontrakty w tej chwili są bardzo dokładnie sprawdzane przez prawników, zostały wysłane przeze mnie do Prokuratury Generalnej i zamierzam je przekazać do analizy do przynajmniej dwóch kancelarii prawnych – zapewniła Mucha podczas posiedzenia sejmowej komisji sportu.

Ciekaw jestem, czym kierowała się pani ministra i jakiej rangi byli jej prawni doradcy, gdyż ciąg dalszy tej historii okazał się dla szefowej naszego sportu mało chlubny. Atrament nie zdążył jeszcze wyschnąć na decyzji sądu, który nakazał wypłacić Rafałowi Kaplerowi około 700 tysięcy złotych, w tym premia w wysokości 570 tysięcy oraz odsetki za zwłokę.

Nieśmiało zasugeruję, że przynajmniej odsetki pani ministra powinna zapłacić z kieszeni własnej lub owych prawników, których opinie spowodowały opóźnienie wypłacenia premii. Jej wysokość mogłaby nasunąć komuś mylne wnioski, że Najjaśniejsza to kraj mlekiem i miodem płynącym, a określenia „recesja” nawet w słownikach na próżno szukać.

Prawda, że niezły przekręt? I nie ma winnych! Stawiam perły przeciw orzechom, że pani ministrze włos (dobrze zaczesany) z głowy nie spadnie. Daremny trud prokuratorów starających się odnaleźć winnych roztrwonienia milionów na koncert Madonny.

Bandzior z batonikiem

Czy znaczy to, że Polska jest rajem dla rozmaitych szwindli i kradzieży? Ależ żadne takie. Przed kilkoma dniami telewizja zapoznała mnie z interesującym przypadkiem groźnego bandyty, który za złodziejstwo powędrował za kratki. Problem jednak w tym, że ten bandzior jest chory na schizofrenię, a dopuścił się kradzieży batonika o wartości 0,99 złotych.

Nie był w stanie opłacić grzywny i zatrzasnęły się za nim bramy więzienia. Naczelnik owego miejsca odosobnienia po zapoznaniu się z przypadkiem z własnej kieszeni opłacił resztę grzywny, by chory człowiek mógł wyjść na wolność.

To nie jest niestety odosobniony przypadek, by osoba chora psychicznie wędrowała za kratki. I słusznie, bo trzeba być chorym na umyśle, by kraść jakieś tam batoniki! Jak już to miliony! Tyle, że nie każdy z racji piastowanej funkcji ma ku temu sposobność…
  

Tak się mają sprawy w odniesieniu do wchodzenia w posiadanie cudzej własności bez jej wiedzy, ani tym bardziej przyzwolenia. A co z księżniczkami, które wymieniane są w znanym porzekadle zawartym w tytule dzisiejszego felietonu?

Każdy chyba dostrzegł zaskakującą prawidłowość, że zainteresowanie ze strony płci nadobnej jest wprost proporcjonalne do wydolności finansowej „ofiary”. Moi rodacy zapewne doskonale wiedzą co mam na myśli.

Chyba żadna inna nacja nie ma takiego zagłębia „księżniczek” marzących o księciu na białym koniu. Co dostosowując do naszych realiów przekłada się na szefa prężnie działającej firmy, bądź co najmniej członka rady nadzorczej, przemieszczającego się czymś nie gorszym od – dajmy na to – porsche.

Brytyjczycy raczej nie muszą borykać się z tego rodzaju problemami. Rodowite mieszkanki Wyspy mają zdecydowanie skromniejsze wymagania. Jednak problem zasadza się w tym, że często bez zeza rozbieżnego niesłychanie trudno objąć je wzrokiem.

Muszę czym prędzej kończyć niniejszy felieton. Mam do napisania CV i stosowne podanie do pani ministry o jakąś cieplutką posadkę w zarządzanym przez nią resorcie. Nie muszę chyba dodawać, że interesuje mnie funkcja z widokami na sowitą premię. A zaraz potem oddam się eksploracji odpowiedniej księżniczki! Oczywiście w celu bzykania.

 

Jerzy Kraśnicki
 

author-avatar

Przeczytaj również

Kobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuKobieta walczy o życie po wypiciu kawy na lotniskuNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyNastoletnia uczennica zaatakowała nożem nauczycielkę na terenie szkołyRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we FrancjiRyanair odwołał ponad 300 lotów. Przez kuriozalną sytuację we FrancjiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPILNE: Szkocki rząd upada – koniec koalicji SNP z ZielonymiPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu rękiLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnychLondyńskie lotnisko w wakacje ma przyjąć rekordową liczbę podróżnych
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj