Praca i finanse
Kosztowne nawyki – Czyli jak łatwo wpaść w spiralę długów w UK?
Współczesne instytucje finansowe stwarzają nam szerokie możliwości zadłużania się. Niestety, dla wielu Polaków w UK, którzy odzwyczaili się od „liczenia każdej złotówki”, może to oznaczać spore tarapaty.
Wielu Polaków żyjących w Wielkiej Brytanii, którzy przywykli do tego, że dzięki zarabianiu w funtach szterlingach na więcej ich stać, wyrabia sobie niebezpieczne nawyki. Statystyki pokazują, że coraz więcej Polaków zadłuża się na Wyspach i nie potrafi z długów wyjść. – Większość Polaków w UK nie musi żyć od pierwszego do pierwszego, ale łatwość życia i wyższe realne zarobki na Wyspach wielu z nich pozbawiają czujności. Zarabiając w funtach chcemy więcej – nie tylko dla siebie tutaj, ale też dla rodziny, która została w Polsce, a ponieważ mamy takie możliwości, to sięgamy po różnego rodzaju pożyczki. Utrata kontroli nad finansami to szybki proces, a długi, jak wiadomo, nie śpią, i niespłacone będą tylko narastać – mówi Tomasz Kowalczyk z firmy Safe Debts, która świadczy usługi w zakresie oddłużania.
Twardy Brexit może spowodować wzrost cen żywności nawet o 45 proc.!
Na jakie zatem nawyki trzeba szczególnie zwrócić uwagę? Przede wszystkim każdy posiadacz karty kredytowej musi pamiętać o tym, że karta kredytowa nie jest narzędziem do zaciągania długów bez żadnych konsekwencji. Pieniądze wykorzystane w ramach limitu zadłużenia nie są nam „dane”, ale pożyczone, dlatego w przypadku braku pieniędzy na spłatę karty należy posługiwać się nią bardzo ostrożnie. Najgorszym natomiast, co można zrobić, jest spłacanie jedynie kwoty minimalnej zadłużenia i dalsze, niczym nieograniczone korzystanie z karty. Takie zachowanie nie tylko nie powala pozbyć się zadłużenia, ale znacznie zwiększa jego koszty, bo przecież po upływie okresu bezodsetkowego bank nalicza odsetki od wykorzystanej, niespłaconej kwoty.
<<SKUTECZNE ODDŁUŻANIE – SZYBKA POMOC>>SPRAWDŹ TUTAJ>>
Warto jest też wyrobić sobie nawyk, by nie używać karty kredytowej robiąc drobne zakupy. – Jeśli kartą kredytową płacimy za kilka produktów spożywczych, kosmetyki czy bilety do kina, to zupełnie tracimy kontrolę nad wydatkami. Jednorazowa płatność dokonana na niską kwotę to żaden problem, ale gdy takich płatności wykonamy kilkadziesiąt w miesiącu, to kwota do spłacenia może być już mocno odczuwalna. A przecież w naszej świadomości pozostaje tylko obrazek wyciąganej z portfela karty, a nie znikających w tym portfelu, realnych banknotów – ostrzega Kowalczyk.
Nie zapłaciłeś Council Tax? Uważaj – komornik szybko zajmie twoje konto bankowe