Styl życia
Koszmarny błąd w trakcie cesarskiego cięcia: Lekarz przeciął wcześniakowi głowę
Fot. Google Street View
12 stycznia 2017 r. na zawsze pozostanie w pamięci lekarza z Singleton Hospital, który w trakcie cesarskiego cięcia pomylił główkę dziecka z błonami płodowymi. Rana zadana dziecku miała 3-3,5 cm.
Dla Stacey Mears to była już trzecia ciąża. Jednak z początkiem 26 tygodnia kobieta została niespodziewanie przyjęta do Singleton Hospital w Swansea, gdy okazało się, że zbyt niskie ułożenie łożyska grozi krwotokiem. Brytyjka dostała sterydy i została ostrzeżona, że może zacząć rodzić w przeciągu kilku zaledwie dni.
Przewidywania lekarzy sprawdziły się i kilka dni później u Stacey Mears zaczęło się silne krwawienie. Kobieta została uśpiona w celu dokonania cesarskiego cięcia, a zabieg został znacząco przyśpieszony z obawy o to, że wcześniakowi zabraknie tlenu.
Niestety, lekarzowi, który przyjmował poród, nie udało się uratować Millie-Rae Kimberly Dowd. W trakcie cesarskiego cięcia doszło do wypadku, w wyniku którego dziewczynka została mocno skaleczona. Lekarz pomylił główkę dziecka z błonami płodowymi i naciął ją na tyle mocno, że ostrze wbiło się na głębokość 3-3,5 cm.
Jak jednak ustalił sąd w Swansea, błąd lekarza nie był bezpośrednią przyczyną śmierci wcześniaka. Było nią natomiast niedotlenienie okołoporodowe, które w tym przypadku doprowadziło do śmierci dziecka. Znacznie częściej niedotlenienie okołoporodowe prowadzi m.in. do trwałego uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego, mózgowego porażenia dziecięcego, upośledzenia narządu słuchu lub wzroku czy też do pojawienia się padaczki.
Sąd Najwyższy: Rodzice zaginionej Madeleine McCann wcale nie udowodnili swojej niewinności