Praca i finanse
Koronawirus: Zamknięto szkołę w Cheshire po powrocie uczniów z Włoch. Część z nich ma niepokojące objawy
Zdecydowano się zamknąć szkołę w Cheshire po powrocie grupy uczniów z wycieczki do Włoch. Dzieci mają niepokojące objawy „podobne do grypy”, co zaalarmowało władze placówki w związku z obawami dotyczącymi koronawirusa.
Po dramatycznym weekendzie we Włoszech, kiedy to w ciągu zaledwie paru dni liczba chorych na koronawirusa wzrosła lawinowo, cała Europa znajduje się w stanie alarmowym. Podobnie Wielka Brytania, która odradza swoim obywatelom podróż do tego kraju.
Polecane: Nawet 1/3 mieszkańców UK może zrezygnować z wakacji za granicą z powodu KORONAWIRUSA
Niedawno z wycieczki narciarskiej do Włoch wróciła grupa uczniów z Cransley School w Northwich (Cheshire). Niestety część dzieci jest chora, a z uwagi na podwyższone ryzyko zarażenia koronawirusem we Włoszech, zdecydowano się podjąć stanowcze kroki i zamknąć szkołę.
Nie wiadomo jeszcze, czy chorzy uczniowie szkoły zarazili się zwyczajną grypą czy koronawirusem, jednak konieczne było wprowadzenie procedur mających na celu zahamowanie rozprzestrzeniania się choroby.
29 uczniów i 5 nauczycieli Cransley School po powrocie z włoskiego centrum narciarskiego Bormio otrzymało polecenie odizolowania się na okres 14 najbliższych dni. Sama placówka została zamknięta w celu przeprowadzenia gruntownej dezynfekcji.
Dyrektor Richard Pollock napisał do rodziców oficjalne pismo: „Zdaję sobie sprawę, że były różne reakcje wśród rodziców związane z tą decyzją. Jednak mam nadzieję, że wszystkie rodziny zrozumieją obecną sytuację, zmiany i radę, którą otrzymała szkoła. Wiele z naszych uczniów i nauczycieli ma członków rodziny, a obowiązkiem szkoły jest zapewnienie bezpieczeństwa w celu zminimalizowania rozprzestrzeniania się infekcji”.
Liczba osób, które zmarły z powodu koronawirusa na świecie do tej pory wzrosła do 2 700, a u ponad 80 000 osób stwierdzono objawy. We Włoszech aż 50 000 osób odizolowano w 11 miastach.
Przeczytaj też: Wykryto cztery nowe przypadki koronawirusa w Wielkiej Brytanii. Chorzy przybyli do UK z ewakuowanego statku