Styl życia
Kontrowersyjny mecz Premier League
Chelsea prowadziła z Manchesterem 3:0, a mimo to nie zdołała ocalić zwycięstwa. Duży w tym udział sędziego Howarda Webba, który podyktował dwa bardzo kontrowersyjne karne dla mistrzów Anglii.
To był świetny, emocjonujący mecz. Strzelanie rozpoczął od bramki samobójczej Evans. Kilkadziesiąt sekund po przerwie Torres wrzucił wysoką piłkę na dalszy słupek, a Mata posłał z kilku metrów potężną, efektowną torpedę pod poprzeczkę. Cztery minuty później było już 3:0 dla gospodarzy po kolejnym golu, którego można uznać za gola samobójczego. Mata dośrodkował z rzutu wolnego, Luiz lekko trącił piłkę głową, a w zupełnie innym kierunku skierował ją do bramki Ferdinand. Manchester przez chwilę wyglądał na znokautowanego. Niespodziewane wyrównanie przyszło w 84. min. Rooney dostał piłkę w polu karnym po świetnej akcji zespołu, bardzo dobrze uderzył, ale kapitalnie spisujący się Cech popisał się kolejną niesamowitą interwencją. W doliczonym czasie gry to Chelsea rzuciła się znów do ataku, a niepewny przez cały mecz De Gea wykonał interwencję meczu, broniąc fantastyczny strzał Maty z wolnego, po którym dochodząca do bramki piłka zmierzała idealnie w okienko./ SPORT.PL, źródło: PANORAMA