Praca i finanse
Kończy się zakaz eksmisji w Anglii. Organizacje pozarządowe ostrzegają, że tysiące osób może stracić dach nad głową
Fot. Getty
Już niebawem skończy się zakaz eksmisji w Anglii, wprowadzony w związku z pandemią. Jak dotąd władze nie podjęły decyzji o kolejnym przedłużeniu zakazu. Organizacje pozarządowe alarmują, że tysiące osób może stracić dach nad głową.
Zakaz eksmisji w Anglii, który wprowadzono w związku z kryzysem na początku pandemii, był już przedłużany kilka razy, z przerwą w obowiązywaniu zakazu między październikiem a grudniem 2020. Ostatnim razem zakaz przedłużono w marcu, ustalając, że ochrona angielskich najemców pozostanie w mocy do 31 maja 2021 włącznie. Tym razem rząd nie podjął już decyzji o kolejnym wydłużeniu zakazu eksmisji.
Koniec zakazu eksmisji w Anglii
W czasie obowiązywania zakazu eksmisji landlordzi, chcący wydalić z nieruchomości najemców, którzy na przykład zalegali z czynszem, byli zobowiązani do sześciomiesięcznego okresu wypowiedzenia z informacją o postępowaniu sądowym. Od wtorku wydłużona procedura eksmisji nie będzie już obowiązywać i powrócą zasady sprzed pandemii.
Mimo iż władze obiecały nową ochronę od czerwca dla najemców poszkodowanych z powodu pandemii i lockdownów, organizacje pozarządowe alarmują, że z dniem 1 czerwca setki tysięcy osób w całej Anglii może stracić miejsce zamieszkania, na skutek trudnej sytuacji finansowej spowodowanej wielomiesięczną pandemią. Partia Pracy już wcześniej wskazywała, że rządowe rozwiązania problemu najmu związanego z pandemią mają luki, powodujące, że nie wszyscy potrzebujący są objęci rządową ochroną.