Styl życia
Komiczna wpadka polskiego żużlowca – na piersiach wytautował sobie… “Zawsze się poddawaj”
Fot: Twitter Maciek Wojs
To się nazywa wpadka! Polski żużlowiec na klatce piersiowej zrobił sobie tatuaż, z którego śmieje się cała Polska. O co chodzi?
Dla jeżdżącego w barwach GKM Grudziądz Krystiana Pieszczki początek sezonu nie należał do udanych. 22-letni żużlowiec notują jedną z najniższych średnich wśród zawodników startujących w rozgrywkach PGE Ekstraligi. Ale o Pieszczku stało się głośno nie ze względu na jego sportowe wyczyny (albo ich brak), ale o wpadkę, którą zaliczył w… salonie tatuażu.
Pogoda na weekend: Nad Wielką Brytanię nadciąga afrykańskie powietrze. Będzie gorąco!
Młody żużlowiec pochwalił się w mediach społecznościowych dziarą, która zdobi jego tors. Tatuaż został wykonany przez znanego gdańskiego tatuażystę Macieja Fludzińskiego, który prywatnie jest wielkim fanem "czarnego sportu". Swoimi pracami ozdobił ciała Kacpra Gomólskiego, Pawła Przedpełskiego czy Sebastiana Ułamka. Wykonał również tatuaż reprezentantowi Polski w piłce nożnej – Dawidowi Kownackiemu.
Wpadka, o której mowa świadczy o tym, że zarówno tatuażysta, jak i sportowiec niezbyt uważali na lekcjach języka angielskiego. Zamiast "Never Give Up" (albo "Don`t Give Up") na ciele Pieszczki pojawił się napis "Don't Never Give Up", co jest językowo formą niepoprawną i można by przetłumaczyć jako "Nigdy się nie nie poddawaj" albo "Zawsze się poddawaj". Chcieli, żeby było fajnie, ale wyszło jak wyszło…
Wahania kursu funta – GBP raz w górę, raz w dół. Kiedy stabilizacja?
Zobaczcie sami jak to wygląda:
Angielski z żużlowcami, odcinek: "Krystian Pieszczek".
Don't never give up, proszę państwa. I ty Kamilu Gliku też.
pic.twitter.com/ZmiRp6hlrp— Maciek Wojs (@m_wojs) June 7, 2018
Zdjęcie pochodzi z Instragrama Fludzińskiego, który chciał szybko pochwalić się swoją nową pracą. Sądzą po wyrazie twarzy Pieszczki nie ma on jeszcze pojęcia o błędzie… Rzecz jasna fotka po pewnym czasie została usunięta, ale jak wiadomo w internecie nic nie ginie!
Zamieszczamy również opinię Colina Fine`a na temat sformułowania "Don`t Never Give Up", która w pewien sposób może wyjaśnić dlaczego doszło do tak fatalnej pomyłki: