“Kobiety sukcesu” – Wasze listy: Osiągnęłam wszystko, co chciałam

Jestem młodą kobietą, ale mogę szczerze powiedzieć, że osiągnęłam wszystko, co chciałam. Od małego moim marzeniem było mieć masę zwierząt i uwolnić je od okrutnych ludzi. Nie mogłam patrzeć na błąkające się wychudzone psy, ranne koty, czy przejechane gołębie. Wiele osób nie rozumiało mojego oddania zwierzętom, często też krytykowano, że zwierzę jest dla mnie ważniejsze od człowieka. Ja po prostu nie mogłam patrzeć na ich krzywdę.

Kiedy przyjechałam do UK, to nie wiedziałam, co chcę jeszcze robić. Postanowiłam, że oddam się mojej pasji, czyli ratowaniu zwierząt, lecz mój mąż stwierdził, że nie wyżyjemy z tego. Jednak ja byłam uparta. Zaczęłam pracować w schroniskach, początkowo za darmo, później za marne grosze. Mój mąż uważał, że powinnam znaleźć porządną pracę, ale dlaczego miałam robić coś, czego nie chcę? Pomyślałam, że mu udowodnię, co potrafię i tak się stało. Miałam coraz bardziej napięty grafik. Pracowałam w schroniskach, weterynariach, w zoo i opiekowałam się pupilami ludzi, którzy wyjeżdżali bądź byli chorzy. A teraz otwieram swoją własną klinikę dla zwierząt. Mogę z dumą powiedzieć, że mi się udało. Robię to, co kocham i mogę śmiało z dochodów utrzymać rodzinę. Może mam lekkiego fioła na punkcie zwierząt, ale osiągnęłam swój mały sukces:)

Paulina Kuźmicka