Styl życia
Kasa się zgadza
Lio Messi zrobił porządek ze swoimi finansami. Gwiazda reprezentacji Argentyny i hiszpańskiej Barcelony uregulowała wszystkie swoje zaległości wobec fiskusa.
Sąd w Gavie oficjalnie potwierdził wpłynięcie kwoty, która miała wyrównać podatkowe braki piłkarza. To dokładnie 5.016.542 euro i 27 eurocentów. Messi wraz ze swoim ojcem, Jorge, w latach 2006-2009 mieli składać fałszywe deklaracje podatkowe, w których zaniżali swój dochód. Choć piłkarz z początku zaprzeczał oskarżeniom, które szybko wypłynęły w hiszpańskiej prasie, po konsultacji ze swoją rodziną i agentami zdecydował się wyrównać rachunki. Długa i ewentualnie jeszcze droższa, głośna kampania sądowa nie tylko jeszcze mocniej uszczupliłaby konto futbolisty, ale uderzyłaby również w jego wizerunek. A tego z pewnością nie chcieliby reklamodawcy, którzy cenią sobie wizerunek Messiego, jako skromnego i uczciwego chłopaka. Zresztą, te 5 milionów nie zrujnuje kogoś, kto rocznie inkasuje ponad 40 milionów euro.