Praca i finanse
Kanclerz skarbu zapowiedział wzrost National Living Wage do 10,5 funta za godzinę [wideo]
W czasie konferencji Partii Konserwatywnej kanclerz skarbu Sajid Javid zapowiedział wzrost National Living Wage do 10,50 funta za godzinę w ciągu pięciu najbliższych lat. Obietnica ta nie podoba się jednak ekonomistom.
Kanclerz skarbu podczas swojego oficjalnego przemówienia na posiedzeniu Partii Konserwatywnej w Manchesterze zasygnalizował podniesienie National Living Wage do poziomu 10,50 funta za godzinę w ciągu najbliższych pięciu lat.
Wobec dużego prawdopodobieństwa przyspieszonych wyborów parlamentarnych ruch ten został zinterpretowany jako przedwyborcza obietnica mająca na celu przekonanie do siebie obywateli o niższych zarobkach.
Przeczytaj też: PiS wierzy, że płacą minimalną w wysokości 4 tys. zł brutto (w 2024 roku) skłoni Polaków do powrotu do kraju
Ponadto kanclerz zapowiedział także zlikwidowanie pułapu wiekowego, dzięki czemu osoby w wieku od 21 do 25 lat także będą uprawnione do pobierania National Living Wage (obecnie jest tak tylko w przypadku osób powyżej 25. roku życia). Na zmianie tej miałoby skorzystać aż 4 miliony ludzi.
Podniesienie National Living Wage z 8,21 do 10,50 funta do 2024 roku przewyższa dotychczasowe prognozy, które szacowały, że za pięć lat płaca minimalna wzrośnie do 9,55 funta.
Ekonomiści twierdzą jednak, że zbyt duże podniesienie National Living Wage będzie się wiązało z większym ryzykiem dla firm, które mogą stanąć przed koniecznością zwolnienia części swoich pracowników ze względu na zbyt wysokie koszty. Przy uwzględnieniu potencjalnych problemów finansowych, które mogą mieć pracodawcy w związku z Brexitem, obietnice Javida są ryzykowne.
Z szacunków finansowych wynika, że podniesienie National Living Wage do poziomu 10,50 funta w ciągu najbliższych pięciu lat będzie kosztowało biznesy 16 miliardów funtów.
W związku z oświadczeniem kanclerza skarbu odezwali się krytycy, którzy zarzucają Javidowi, że po tym, jak laburzyści obiecali – licząc na głosy wyborców – podniesienie stawki minimalnej w UK do 10 funtów za godzinę, konserwatyści postanowili obiecać im jeszcze więcej nie licząc się z konsekwencjami dla gospodarki.