Bez kategorii
Kaczyński o Brexicie – “to okazja do zreformowania Europy”
Lider Prawa i Sprawiedliwości w wywiadzie dla agencji Reuters zdradził, że wyjście Wielkiej Brytanii ze struktur unijnych należy traktować jako szansę na zreformowanie Wspólnoty.
Dla Jarosława Kaczyńskiego "strata" Wielkiej Brytanii, choć rozczarowująca, powinna zostać potraktowana jako szansa dla Unii Europejskiej na zreflektowanie się i zreformowanie. Według jednego z prominentnych polskich nie ma co rozpaczać, tylko zakasać rękawy i brać się za odbudowę Wspólnoty tak, by więcej do powiedzenia miały rządy państw członkowskich, a mniej instytucje brukselskie.
"Wielka Brytania opuszcza UE, ale (…) ta sytuacja jest również otwarciem" – przekazał Kaczyński, odrzucając pogląd, że UE bez Wielkiej Brytanii powinna nadal iść drogą większej integracji i centralizacji władzy. Powinno stać się wręcz przeciwnie!
Popularne wśród Polaków na Wyspach kredyty mogą wpędzić w ogromne kłopoty finansowe!
Zdaniem Kaczyńskiego potrzebne są reformy, które "jasno określą, że UE jest związkiem państw narodowych i że państwa narodowe są fundamentem". Ponadto "potrzebujemy daleko idącej deregulacji" – kontynuował i dodał, że "prywatnie niektórzy przedstawiciele UE mówią, że mamy rację, ale pytają, czy mamy poparcie innych".
Kaczyński opowiedział się za tym, by kraje Grupy Wyszehradzkiej (V4) – Polska, Węgry, Słowacja i Czechy – uzyskały większe wpływy w Brukseli. "Instytucjonalizacja V4, która odbywa już regularne spotkania premierów, byłaby elementem wzmocnienia statusu Polski w Unii Europejskiej" – uważa.
Mgły sparaliżowały londyńskie lotniska. Kiedy samoloty wystartują?
Agencja Reutera zwraca uwagę, że dla tych czterech krajów wspólny jest sprzeciw wobec polityki migracyjnej UE, "ale eurosceptyczna postawa Kaczyńskiego, przypominająca postawę premiera Węgier Viktora Orbana, jest mniej popularna w Pradze i Bratysławie".
Kaczyński już teraz zapowiedział, że Warszawa będzie nalegała na nowy traktat unijny, bardziej wpływową rolę dla Europy Środkowej i kontynuację silnych więzi z Waszyngtonem. Prezes PiS nadal postrzega Zjednoczone Królestwa, jako sojusznika naszego kraju i widzi w nim "który podziela jego wojowniczą postawę wobec Rosji i pragnienie bliskich relacji ze Stanami Zjednoczonymi".