Styl życia
Julianne Moore bez botoksu
Znana i ceniona aktorka starzeje się w sposób… piękny. Bez pomocy chirurgów plastycznych i inwazyjnych środków „konserwujących”. Niedawno Julianne udzieliła wywiadu, w którym ujawnia swój stosunek do sztucznych środków podtrzymujących młody wygląd.
Aktorka zauważa to, co niewątpliwie wielu z nas także razi w oczy. Zabiegi, które mają odmładzać, zbyt widocznie wpływają na nasz wygląd, bynajmniej go nie polepszając. Dlatego gdy patrzymy na osoby, które zdecydowały się na ingerencję w swoją urodę, myślimy: „Co z nimi nie tak?”. Ciężko nie przyznać Julianne racji. Twarze wielu aktorek ciężko postrzegać jako prawdziwe. Dla tych, którzy starzeją się w sposób naturalny jesteśmy bardziej tolerancyjni. Nie kosztuje nas dużo to, by docenić ich brak desperacji oraz zgodę na wpływ czasu na urodę, który paradoksalnie może być bardziej łaskawy od niejednego chirurga.