Bez kategorii

Jedzą ludzkie płody

Przestały bulwersować małpie mózgi wyjadane na żywca po tym, jak świat obiegła wieść o restauracji serwującej ludzkie płody.

Jedzą ludzkie płody

Jedzenia jak każda czynność w życiu może być wyrafinowaną sztuką lub zwulgaryzowaną fizjologią. Grunt, by wiedzieć co i jak się jeść powinno, wszak jesteśmy tym, co sami zjadamy. Skąd taka mnogość kulinarnych ekstrawagancji? Czy lody o smaku świeżo ściętej trawy na deser sprawią, że nasz posiłek będzie bardziej ekskluzywny? Granica dobrego smaku zmienia się wraz z szerokością geograficzną i… zasobnością naszych portfeli.

Skrzydełko czy nóżka?
To, co szokuje Europejczyka, który otwiera menu w restauracjach odległych krajów to przełamanie kulinarnego tabu, które na Starym Kontynencie jest dosyć jasno sprecyzowane. Nie każdy zastanawia się nad faktem, że wędzony nietoperz w Indonezji, bydlęcy mocz w Tanzanii czy chrząszcze w czekoladzie w Chinach to taki sam przysmak jak polskie flaki, które de facto uznane zostały za jedne z najobrzydliwszych dań świata. Sama tradycja jedzenia owadów ma długą historię. W zasadzie spożywane są niemal na całym świecie, stanowiąc kulinarny rarytas, choć estetyka tegoż posiłku budzi wiele zastrzeżeń. Naukowcy z Universidad Nacional Autónoma de México skatalogowali 1700 gatunków owadów, w których gustują mieszkańcy ponad 100 krajów. Suszone dżdżownice, opiekane tarantule, czy prażone chrabąszcze to przysmaki wielu kultur. Im większe, tym lepsze.
Dr Łukasz Łuczaj, biolog, od kilku lat prowadzi Warsztaty Kulinarne w plenerze, na których radzi, jak przyrządzać posiłki z owadów. – Zadowalamy się tym, co sami złapiemy. Prażone koniki polne, czy mrówki mają specyficzny smak, który naprawdę warto poznać. Owady jada się na całym świecie, ale w Polsce ich spożywanie nadal uchodzi za dziwactwo – przyznaje. Chętnych na survivalową przygodę jednak nie brakuje. Aby załapać się na warsztaty z autorem „Poradnika robakożercy” trzeba zapisywać się z wielotygodniowym wyprzedzeniem.
Wiele kultur wierzy, że zjadany posiłek ma przynieść konkretne predyspozycje. I tak, krew kobry królewskiej wypijana ze smakiem w Tajlandii ma być oznaką siły i męskości. Dla złagodzenia podaje się ją z likierem. Najciekawsze jest jednak przygotowanie takiego trunku. Obcina się kobrze głowę, po czym cieknącą jeszcze krew wlewa wprost do przygotowanego wcześniej alkoholu. Koszt takiego „drinka” to niewiele ponad 100$.
Cenionym przysmakiem, który ma dobrze wpływać na potencję są z kolei bycze jądra. Kulinarny majstersztyk przygotowywania potraw ze zwierzęcych narządów płciowych osiągnęła chińska restauracja Guolizhuang w Pekinie. Specjalizuje się bowiem w przyrządzaniu zwierzęcych penisów. I tak penisy kozłów, osłów, małp czy żółwi morskich to tylko część menu, na którym widnieje niemal 30 gatunków zwierzęcych przyrodzeń.
Choć wiele z zaprezentowanych potraw może budzić wstręt, w krajach, w których są serwowane do ekstrawaganckich raczej nie należą. Cena większości z nich również dostosowana jest do zasobności przeciętnie zarabiającego obywatela. Potrawy, na które pozwolić mogą sobie nieliczni to domena zamożniejszych krajów.

Ważne, by było naj…
Najlepsze, najdroższe, najrzadsze, takie są posiłki, którymi bohema całego świata raczy swe podniebienia. Coroczne rankingi przygotowywane przez „Forbes’a” aż ociekają kulinarną ekstrawagancją. Do najdroższych przysmaków należą niezmiennie trufle, kawior, wołowina z Kobe, Foie gras i homary. Przykład? Za hamburgera z truflami, wołowiną i pasztetem sztrasburskim w jednej z restauracji w Las Vegas zapłacimy 5 tys.$. W nowojorskiej restauracji Daniel Boulud\’s, za pół dekagrama kawioru z Morza Kaspijskiego zapłacimy 860$. Najdroższy deser świata – również Nowy Jork, 25 tys.$ za łakocie z kakao, trufli i cieniutkich płatków jadalnego złota. Klientów nie brakuje, choć by skosztować deseru trzeba zamawiać go 48 godzin wcześniej.
Słynna swego czasu kanapka z londyńskiego Selfridges uchodziła na najdroższą na świecie (172 funty). Jednak dziś stolicą Wielkiej Brytanii rządzi kuchnia francuska serwowana w kulinarnym przybytku Gordona Ramsay’a „Sketch”. Ile w serwowanych posiłkach jest snobizmu, a ile wyrafinowanego smaku trudno powiedzieć. Głosy są podzielone. W rzeczy samej, jeśli ktoś przełknie przez gardło niebotyczny rachunek, na posiłek nie powinien narzekać.
Klienci japońskiej Aragawy, uchodzącej za najdroższą restaurację świata, wychwalają tamtejsze steki, serwowane z musztardą i pieprzem (cena 400$ za sztukę).
Jednak w poszukiwaniu niezapomnianych smaków restauracje poczynają sobie coraz odważniej. W nowojorskiej Klee Brasserie w menu znajdziemy ser z kobiecego mleka. Wszelką miarę dobrego smaku przebrały jednak Chiny. Przestały bulwersować małpie mózgi, wyjadane na żywca, po tym, jak świat obiegła wieść o restauracji serwującej ludzkie płody. Polityka jednego dziecka i ogólnie dostępna aborcja sprawiły, że ludzka godność sprowadzona została do poziomu makabrycznego posiłku. Specjalna mikstura z ziół  i  płodów miałaby  świetnie działać na potencję i odporność organizmu. Cena to 4 tys. $.
Bez względu na to, jakimi intencjami kierują się wykwintni smakosze, niemal zawsze sprowadzają się one do ciekawości. Każdy chciałby mieć poczucie, że posilił się daniem, którego na kulinarnej mapie ciężko odszukać. Do jednych potrzeba wypchanego portfela, do innych odpornego żołądka. A jak pokazują dosadne przykłady niektórych lepiej nie próbować.

Kamil Nadolski / Fot. Getty Images

author-avatar

Przeczytaj również

Wynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!Wynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!Błędne ostrzeżenie Uisce Éireann dotyczące spożycia wodyBłędne ostrzeżenie Uisce Éireann dotyczące spożycia wodyPrzedsiębiorstwa wodociągowe pompują gigantyczną ilość ścieków do wodyPrzedsiębiorstwa wodociągowe pompują gigantyczną ilość ścieków do wodyWielka Brytania uruchomi program odstraszania nuklearnegoWielka Brytania uruchomi program odstraszania nuklearnegoRusza śledztwo w sprawie Polaka, który zabił siebie i dwie córki. Czy można było uniknąć tragedii?Rusza śledztwo w sprawie Polaka, który zabił siebie i dwie córki. Czy można było uniknąć tragedii?Holenderski senat odrzucił przepisy antydyskryminacyjne w miejscu pracyHolenderski senat odrzucił przepisy antydyskryminacyjne w miejscu pracy
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj