Jaki jest IDEALNY PRACOWNIK XXI wieku? Brytyjska minister pracy wierzy, że dzięki robotyzacji jest on bardziej wrażliwy i kreatywny – czyli LUDZKI

Fot. Getty

Idealny Pracownik

Minister pracy i emerytur, Amber Rudd, przedstawiła w czwartek wizję "pracownika XXI wieku", podsycając tym samym spekulacje dotyczące ubiegania się przez nią o fotel premiera Wielkiej Brytanii w przypadku dymisji Theresy May. Jaki jest – zdaniem minister – idealny pracownik XXI wieku?

Zdaniem brytyjskiej minister pracy, ludzie nie powinni obawiać się robotów przejmujących ich nudną, rutynową pracę, ponieważ dzięki automatyzacji rynek przyszłości będzie pozwalał pracownikom na znacznie większą kreatywność, która wiąże się również z większą swobodą.

Popularny temat: Polka od 10 lat mieszkająca w UK sprzedaje dom w Nottingham i wraca z córkami do Polski. „Boję się mówić po polsku, gdy jestem na ulicy”

Amber Rudd oskarżyła przy tym przeciwników postępu, którzy cenią i wspierają tradycyjne zawody. Jak podaje "The Guardian", minister miała o nich powiedzieć, że starają się "powrócić do mrocznych diabolicznych manufaktur". Szefowa departamentu pracy i emerytur przedstawiła w czwartek argumenty za wspieraniem automatyzacji miejsc prac oraz wizję "pracownika XXI wiek", czym podsyciła spekulacje, na temat swojej kandydatury na lidera konserwatystów. Minister przekonywała, że automatyzacja stanowi zagrożenie głównie dla zawodów nudnych i opierających się na rutynowych czynnościach – a rząd pomoże pracownikom się przekwalifikować.

– "Automatyzacja napędza upadek zawodów opartych na banalnych i powtarzalnych czynnościach" – powiedziała minister. – "Tak więc przyszłe miejsca pracy będą coraz częściej wymagały ludzkiej wrażliwości: osobistych relacji, jakościowych ocen i kreatywności. (…) Rząd widzi swoją rolę w pomocy ludziom w wykorzystaniu tych zmian i pomocy przedsiębiorstwom w tworzeniu wysokiej jakości miejsc pracy".

Gorący news: Imigranci z tego kraju UE będą w UK uprzywilejowani po Brexicie – Nie będzie ich dotyczył nawet „settled status”

Minister zaznaczyła, że ​​w miarę zmiany rynku pracy pojawią się nowe wyzwania – podobnie jak to było w czasach poprzednich rewolucji przemysłowych, kiedy to np. praca kowala stała się mniej potrzebna, a pojawiły się nowe zawody i miejsca pracy związane z rozwojem kolei.

Na podobną kwestię zwraca także uwagę Tomasz Kmiecik ze start-upu założonego przez Polaków w Londynie – G1ant twierdząc, że robotyzacja w pierwszym rzędzie dotknie prace powtarzalne. "Automatyzacja biznesu to proces, który już się rozpoczął i z czasem będzie tylko postępował" – komentuje Kmiecik. "To przyszłość, która dzieje się już dziś. Robotyzacja obniża koszty pracy, zwiększa efektywność, pozwala na dynamiczniejszy rozwój, a pozostałym pracownikom pozwala skupić się na bardziej kreatywnych zadaniach".

Margaret Greenwood, minister pracy i emerytur z Gabinetu Cieni, powiedziała, że wizja przedstawiona przez Amber Rudd ignoruje rzeczywistość. Laburzystka podkreśliła, że minister Rudd nie wzięła pod uwagę tego, jak wielu ludzi jest obecnie uwięzionych w niepewnych, nisko płatnych pracach – bez alternatyw czy perspektyw na przyszłość.