Praca i finanse
Jak poradzić sobie z zadłużeniem w Wielkiej Brytanii jeszcze przed świętami?
Długi potrafią spędzać człowiekowi sen z powiek i wprowadzić go wręcz w depresyjny nastrój. Nie ma chyba nic gorszego niż spędzanie świąt w takiej atmosferze. Aby temu zapobiec, dowiedz się, jak poradzić sobie z długami.
Długi zachodzą za skórę, jak drzazga i równie ciężko się ich pozbyć. Wprowadzają człowieka w depresyjny nastrój, który w czasie świąt potrafi się jeszcze pogłębić. W takiej sytuacji trudno mówić o "zdrowych, spokojnych świętach", czego często życzą nam najbliżsi. Z każdej, nawet najgorszej sytuacji jest jednak jakieś wyjście i rozwiązanie, a rzeczywistość pokazuje, że poradzenie sobie z długami jest możliwe, choć nie jest to tak łatwe, jakby się mogło pozornie wydawać.
– Przez większość mojego życia nie miałem jakiś poważnych długów. Mieszkając w Polsce zawsze mi na wszystko wystarczało, więc nie musiałem od nikogo pożyczać. Poza tym wtedy nie miałem jeszcze rodziny i wydatki miałem mniejsze. To jednak zmieniło się po przyjeździe do Wielkiej Brytanii. Po kilku latach założyłem rodzinę i trzeba było myśleć nie tylko o sobie, ale także o najbliższych. I chyba właśnie ta chęć zapewnienia mojej rodzinie najlepszego bytu sprawiła, że zacząłem się zapożyczać na potęgę – napisał Marek, który w Wielkiej Brytanii mieszka już 7 lat.
Polaku! Długi zaciągnięte w Wielkiej Brytanii nie przedawniają się po przekroczeniu granicy
Nasz czytelnik postanowił podzielić się swoją historią, ponieważ w ciągu tych 7 lat zaciągnął wiele długów, które doprowadziły do na skraj załamania nerwowego. Apogeum problemów miało miejsce w zeszłym roku.
– Wszystko było właściwie dobrze, gdyby nie przypadek. Jadąc samochodem firmowym (jestem dostawcą) miałem wypadek. Nic mi się właściwie nie stało, ale doznałem urazu części szyjnej kręgosłupa, co wyeliminowało mnie z pracy na kilka miesięcy, ponieważ nie mogłem ani prowadzić samochodu, ani nosić towaru. Pozostało mi siedzenie w domu. Bez pieniędzy, bez pracy, ale z długami przed świętami i rodziną na utrzymaniu – pisze Polak.
Marka dopadła typowa pułapka kredytowa, w którą wpada wielu Polaków. Część stara się z nią jakoś poradzić uciekając do Polski, albo biorąc kolejne pożyczki, które mają spłacić narastające zadłużenie. To jednak tylko pozornie dobre wyjście, ponieważ długi te powracają w najmniej odpowiednim momencie.
– Na początku grudnia zaczęli pukać wierzyciele, którzy domagali się spłaty długów. Nie widziałem kompletnie, co mam robić. Chwilami nawet miewałem myśli samobójcze, ale jakoś udało mi się od nich odpędzić. Długi i odsetki rosły, a przecież na święta zawsze trzeba mieć więcej gotówki. Pracowałem co prawda, ale to nie wystarczało nam na wiele. W pewnym momencie jednak pomyślałem, że przecież musi być jakieś wyjście z takiej sytuacji.
Marek pisze, że zaczął rozpytywać wśród znajomych i Internecie o możliwe wyjścia z impasu. Rozwiązań na oddłużanie nie było wiele i najpopularniejsze wiązało się z przeprowadzką do Polski.
– Przeprowadzka nie wchodziła w grę, ponieważ żona nie wiedziała o wszystkich moich długach. Poza tym wyczytałem, że i tak to nic nie daje. W końcu trafiłem na grupę na Facebooku, w której ktoś poradził zwrócić się do firmy, która zajmuje się oddłużaniem" – napisał Marek.
Z informacji znalezionych w sieci dowiedział się, że jedną z takich firm jest działająca w Wielkiej Brytanii firma Safe Debts. Marek zwrócił szczególnie uwagę na to, że jest to polskie przedsiębiorstwo, w którym obsługa odbywa się w języku polskim.
"Myślałem wcześniej, żeby zwrócić się do brytyjskiej firmy, ale stwierdziłem, że od Polaka dowiem się więcej niż od Brytyjczyka, więc wybór padł na Safe Debts. I nie żałuję. Co prawda święta nie odbyły się z fajerwerkami i luksusami, ale przynajmniej miałem spokój ducha, który pozwolił mi cieszyć się z tego, co mam, czyli z mojej rodziny" – zakończył swój list Marek.
Safe Debts zajęło się jego sprawą i w imieniu Marka zwróciło się do wszystkich wierzycieli negocjując z nimi warunki spłaty długu. Z kolei Marek określił, ile może tygodniowo przeznaczyć na spłatę wszystkich zobowiązań razem wziętych, co pozwoliło mu powoli, ale konsekwentnie spłacać dług.
Dlaczego Polacy wpadają w długi w Wielkiej Brytanii? Oto 6 najczęstszych powodów