Życie w UK

Jak Anglik zakochał się w naszym Dżemie

Choć jest Anglikiem, zaśpiewał po polsku piosenki „Dżemu” i zaprzyjaźnił się z zespołem. Muzycy w podziękowaniu zaprosili go do Katowic na jubileuszowy koncert. Gwiazda YouTube Dan Mansouri pojechał w podróż do polskiej świątyni muzyki.

Jak Anglik zakochał się w naszym Dżemie

 
Na te chwilę Dan Mansouri czekał całe życie. Tak jak Polacy emocjonują się koncertami Rolling Stones, dla Anglika przeżyciem było obejrzeć na żywo najsłynniejszy polski zespół bluesowy. Ale nim znalazł się w katowickim „Spodku”, został rozpoznany przez tłum fanów i sam poczuł się jak gwiazda.
– To ten z YouTuba – krzyknął jeden z mężczyzn w długich włosach, a po chwili wokół Anglika zgromadził się pokaźny tłum ludzi. Dan nie miał wyjścia – musiał zagrać mały koncert dla tych, którzy do tej pory mogli oglądać go jedynie przez internetowe łącza. Z pomocną ręką wyszedł Jurek Styczyński z Dżemu, który pożyczył mu własną gitarę. Dan grał ponad godzinę. Nie obyło się też bez wspólnych zdjęć i autografów.
Choć koncert odbył się w ubiegłą sobotę, ale Dan poleciał do Polski już w czwartek. Jak mówi, chciał zobaczyć wielu znajomych, których poznał dzięki portalowi Youtube i Naszej Klasie. Korespondowali ze sobą od roku, teraz nadarzyła się okazja by wreszcie wyjść spoza świata wirtualnego i spotkać się w rzeczywistości. To oni go ugościli, przenocowali i pomogli dostać się do katowickiego „Spodka” – jednym słowem każdy obcokrajowiec mógłby pomarzyć w Polsce o tak ciepłym przyjęciu.
Nim Dan dotarł do Katowic, polscy znajomi zabrali go na imprezę urodzinową 25-letniej Alicji, która do tej pory słuchała jego nagrań w Internecie. W specjalnie wynajętym na tę okazję domu kultury czekała przygotowana gitara, mikrofon i Anglik znowu robił za gwiazdę wieczoru. – To było niesamowite przeżycie – wspomina Dan.
 
Sławę zyskał przypadkiem
Dan Mansouri to postać wyjątkowa. Do niedawna urzędnik imigracyjny, dziś pracuje w brytyjskiej policji. Nie mówi po polsku, ale nic mu nie przeszkadza, by w naszym języku śpiewać. Tekstów piosenek nauczył się ze słuchu, a trudniejsze frazy rozpisał fonetycznie w swoim prywatnym śpiewniku. Do dziś nauczył się grać i śpiewać ponad 50 polskich utworów.
Wszystko zaczęło się dwa lata temu w Boże Narodzenie, gdy Anglik spędzał je z dala od swojej żony Eli. Przerobił piosenkę „Po prostu miłość” zespołu RH+ i wrzucił ją na Youtuba, bo jak przyznaje beztrosko – nie wiedział jak wysłać filmik na maila swojej żony. Ukochana była zachwycona, ale przy okazji nagranie obejrzało kilkadziesiąt tysięcy obcych osób. Byli zachwyceni i prosili o więcej. Ktoś podesłał nawet Danowi piosenkę „Whiskey moja żono” Dżemu i tam się zaczęła jego przygoda z najbardziej znanym polskim zespołem.
Dan miał zaszczyt poznać swoich idoli w ubiegłym roku przy okazji londyńskiego koncertu Dżemu w Astorii. Marzył aby uścisnąć dłoń Bena Otręby, ale nawet nie śnił, że będzie mógł dla niego zagrać. Organizatorzy koncertu postanowili zrobić zespołowi niespodziankę – w pubie, gdzie na dzień przed koncertem imprezowali muzycy, na scenę wyszedł Dan i zaśpiewał po polsku trzy utwory swoich idoli. – Nie mogę uwierzyć, znam go z Youtube – krzyknął z wrażenia Jurek Styczyński, gitarzysta zespołu. A sam Beno Otręba chwycił za kamerę video i postanowił nagrać występ Anglika. – Przywykliśmy, że to Polacy przerabiają angielskie piosenki, a nie na odwrót – mówił z zachwytem.
Muzycy Dżemu obiecali Danowi, że ich drogi jeszcze się zejdą. Gdy grupa zaczęła planować obchody 30-lecia, od razu pomyśleli o swoim koledze z Londynu. – Rozmawialiśmy o liście gości na ten jubileuszowy koncert. Chcieliśmy zaprosić najważniejsze osoby, które spotkaliśmy przez lata wspólnego grania i było oczywiste, że Dan powinien wśród nich się znaleźć – mówi w rozmowie z Polish Expressem Maciej Balcar, wokalista grupy Dżem.
Choć zespół był mocno zajęty przed jubileuszowym koncertem, znalazł czas by przywitać się z gościem z Londynu. Dzień po koncercie Anglik spotkał osobiście Sebastiana Riedla, syna nieżyjącego już pierwszego wokalisty Dżemu. Nawet on rozpoznał w nim „tego faceta z UK, co śpiewa po polsku”. Obaj mężczyźni uścisnęli sobie dłonie, wymienili kilka ciepłych słów i zrobili pamiątkowe zdjęcia.
– Dżem to najlepszy zespół na świecie. Nieważne, że śpiewają w innym języku i nic z tego nie rozumiem. Muzyka broni się sama – uważa Dan. Dodaje, że stawia ich na równi z Rolling Stones, choć ci ostatni mieli więcej szczęścia, by poznał ich cały świat.
 
Tomasz Ziemba
 
 
 
 
 
 
 
 
 

author-avatar

Przeczytaj również

Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Firma energetyczna wypłaci 294 funty za przekroczenie “price cap”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Rishi Sunak wypowiada wojnę „braniu na wszystko zwolnienia lekarskiego”Pracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoPracownicy Amazona utworzą związek zawodowy? Dostali zielone światłoGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannychGigantyczna bójka przed pubem. Dziewięć osób rannych35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciąży35-latek zmarł w Ryanairze. Parę rzędów dalej siedziała jego żona w ciążyRynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?Rynek pracy w Irlandii Północnej – co mówią najnowsze dane?
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj