Życie w UK

Jad pod e-przykrywką

Wzajemne wyzwiska użytkowników internetu to problem istniejący od lat. W sieci „nowej generacji” powoli udaje się z tym walczyć, choć jak zwykle wiele zależy od dobrej woli samych użytkowników.

 

 
 
Wyzwiska wypisywane na Polaków na różnych stronach w internecie to temat-bumerang, powracający co kilka miesięcy. Tym razem reporterzy Dziennika natrafili na kilka tysięcy antypolskich wpisów w wątku zatytułowanym „Dlaczego wszyscy tak bardzo nienawidzą Polaków?”, zamieszczonym na stronie topix.com. Nie kończą się też antypolskie profile w serwisie facebook.com, angielskim odpowiedniku naszej-klasy.pl.
 
Polak – down mieszkający w namiocie
Topix.com to popularny serwis zbierający w jedno miejsce najświeższe informacje z całego świata, udostępniający też ogromne forum dyskusyjne, gdzie każdy może założyć temat dowolnej treści. Chociaż firma obsługująca topix.com znajduje się w USA, to wątki na forum zakładają ludzie z całego świata. Cytowane przez Dziennik wypowiedzi zawierały takie zwroty, jak „pie…one szczury kanałowe” oraz znacznie gorsze, których gazeta nie wymieniła. Sam wątek nie jest już dostępny na stronie topix.com, prawdopodobnie został skasowany przez jej administratorów. Są za to inne, wciąż dostępne dyskusje, zatytułowane m.in. „Polish people are deformed mongs” (Polacy to zdeformowane downy” [mong – pogardliwie: człowiek z zespołem Downa, idiota]) lub „Best Polish food for the mind", który tylko pozornie dotyczy spraw kulinarnych, w istocie jest kolejnym miejscem, gdzie wylewane są pomyje na głowy polskich emigrantów mieszkających w UK. Nie jesteśmy zresztą obiektem ataków wyłącznie angielskich użytkowników. Jedna z osób piszących na forum z terytorium Słowacji pyta Anglików: „czy ci Polacy wciąż śpią w namiotach w waszych parkach?”, ale natychmiast odpowiada mu Polak, pisząc: „tak, mamy jeszcze dużo miejsca – zapraszamy! A wy jak tam na Słowacji, wciąż prześladujecie Cyganów?”. Tak rozpoczęta kłótnia może trwać bez końca.
 
Polak do prasowania i prostytucji
Kolejne ognisko antypolskości pojawiło się w popularnym serwisie facebook.com. To jeden z większych portali społecznościowych w internecie. Założony w UK, dziś gromadzi setki milionów użytkowników z całego świata. Osoby posiadające tu swoje konto mogą zakładać profile, poświęcone dowolnemu tematowi, do których dołączają kolejni użytkownicy serwisu. W ostatnim czasie pojawiły się dwa antypolskie profile. Jeden z nich to reakcja na „nagonkę”, której czoła musiał stawić brytyjski prezenter rozgłośni BBC Chris Moyles. Pod koniec zeszłego roku dziennikarz wygłosił na antenie uwagę, która zszokowała organizacje polonijne w UK. Na antenie powiedział:
„Jeśli jesteś z Polski, to znaczy, że jesteś bardzo dobry w prasowaniu, prostytucji i oczywiście świetny w naprawianiu samochodów”.
Skargi trafiły do wydawcy, Press Complaints Comission oraz Office of Communications. Efektem były przeprosiny wygłoszone przez Moylesa na antenie radia. Nie wszystkim jednak się to spodobało. Grupa w serwisie facebook bierze w obronę prezentera BBC.
„Od kiedy pozwolono im (Polakom – red.) przyjeżdżać do Wielkiej Brytanii, zaniżają stawki i zabierają Brytyjczykom miejsca pracy” – pisze anonimowy autor profilu.
Sprawa wypowiedzi Chrisa Moylesa, jak i sama postać prezentera, budzi wiele kontrowersji. W całym serwisie facebook.com jest kilkadziesiąt różnych grup, zarówno popierających go, jak i krytykujących.
Antypolskie profile na facebook.com to nic nowego. Organizacje polonijne już nieraz apelowały o usunięcie kontrowersyjnych treści. Podobnie jest tym razem. Facebook prowadzi jednak dość otwartą politykę moderacji zawartości tworzonej przez użytkowników i niechętnie ulega zewnętrznym naciskom, dlatego nie ma gwarancji, że kolejne antypolskie strony przestaną się pojawiać w tej części sieci.
 
Trole nastawione są na anty
Kto wypisuje antypolskie hasła w internecie? Czy jest sposób, by z tym walczyć? Odpowiedź, szczególnie na drugie pytanie, nie jest prosta. Internet daje jego użytkownikom poczucie anonimowości, dlatego tak wiele osób, które mają skrajne poglądy, ale boją się je głośno wypowiedzieć, korzysta właśnie z sieci, by wylać tu swoje frustracje. Chociaż technicznie jest możliwe namierzenie autorów słów, to administratorzy portali internetowych i policja korzystają z tego tylko w poważnych przypadkach, a za takie nie jest z reguły uznawane opluwanie jednej grupy internautów przez drugą. W sieci, nawet w samym serwisie facebook.com, można znaleźć treści obrażające dowolną grupę ludzi czy to pod względem narodowości, koloru skóry, przekonań, czy dowolnej innej cechy. Odkąd internet wszedł w fazę swojej drugiej generacji („web 2.0”), a użytkownicy zaczęli mieć duży wpływ na zamieszczane w internecie treści, administratorzy serwisów borykają się z moderacją łamiących prawo wypowiedzi. Jedno jest pewne – z takimi osobami nie ma sensu żadna dyskusja. W internetowym żargonie podjudzaczy nazywa się „trolami”, a jedna z głównych zasad postępowania z nimi brzmi „nie karm trola”, czyli nie wdawaj się z nim w pustą pyskówkę. Niektórzy administratorzy serwisów zatrudniają rzesze moderatorów przeglądających tworzone treści i w miarę potrzeby kasujących wypowiedzi (w ten sposób działa np. forum serwisu gazeta.pl i onet.pl). Inni wprowadzają system ocen użytkowników lub ich konkretnych komentarzy licząc na to, że pozostałe osoby ocenią wypowiedź, a ta po uzyskaniu odpowiedniej liczby minusów (lub plusów) zostanie automatycznie ukryta lub pozostanie widoczna (z takiego systemu korzysta np. wykop.pl lub youtube.com).
Nie ma złudzeń, przy takiej liczbie stron internetowych, jakimi odznacza się współczesna sieć, zawsze uda się znaleźć takie serwisy, gdzie wypisywane są hasła antypolskie, antyżydowskie i w ogóle anty, to już nie ma znaczenia. Wydaje się, że najlepszą metodą na walkę z ich autorami jest wspomniane „nie karm trola”.
 

Błażej Zimnak

 

author-avatar

Przeczytaj również

Mężczyzna uniewinniony za jazdę „pod wpływem”. Powód zaskakujeMężczyzna uniewinniony za jazdę „pod wpływem”. Powód zaskakujePięć osób zginęło próbując dostać się do UK w dzień po przyjęciu Rwanda billPięć osób zginęło próbując dostać się do UK w dzień po przyjęciu Rwanda billMężczyzna pracował dla Sainsbury’s 20 lat. Został dyscyplinarnie zwolniony za chwilę nieuwagiMężczyzna pracował dla Sainsbury’s 20 lat. Został dyscyplinarnie zwolniony za chwilę nieuwagiZakłócenia w podróżowaniu, które czekają nas w kwietniu i majuZakłócenia w podróżowaniu, które czekają nas w kwietniu i maju46 000 samolotów miało problemy z GPS. Za zakłóceniami prawdopodobnie stoją Rosjanie46 000 samolotów miało problemy z GPS. Za zakłóceniami prawdopodobnie stoją RosjanieRishi Sunak z wizytą w Polsce. UK zapowiedziało największy pakiet wsparcia wojskowego dla UkrainyRishi Sunak z wizytą w Polsce. UK zapowiedziało największy pakiet wsparcia wojskowego dla Ukrainy
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj