Styl życia
Jack nie stronił od narkotyków
W najnowszej biografii Jacka Nicholsona, która właśnie ukazała się na rynku, możemy przeczytać o paru interesujących „faktach” z jego życia. Podobno aktor ma za sobą doświadczenia w zażywaniu różnego rodzaju narkotyków, wśród których było także LSD.
Obecnie 76-letni aktor doczekał się biografii autorstwa Marca Eliota, w której ukazała się sensacyjna informacja dotycząca jego narkotykowych doświadczeń z lat 60. Zdaniem autora książki Nicholson często korzystał z działania środków odurzających takich między innymi jak LSD, kokaina czy marihuana. Eliot uważa, że „eksperymenty Jacka z narkotykami zmieniły jego życie”. Podobno aktor po pierwszej takiej próbie „zobaczył twarz Boga”. Nicholson miał powiedzieć: „Bycie na haju wpłynęło na moją kreatywność w pisaniu”. Aktor nie rezygnował również z narkotyków na planie filmowym. Dopiero po śmierci jego przyjaciół, pogorszeniu się jego zdrowa i kariery – jak twierdzi Eliot – Nicholson zaczął ograniczać przyjmowanie środków odurzających. W jednym z wywiadów aktor powiedział, że „jednym z najcięższych etapów starzenia się jest utrata przyjaciół. Na początku zaczyna się łagodnie, później nie ma miesiąca bez czyjegoś odejścia i nic na to nie możesz poradzić. Zaczynasz myśleć o tym, kiedy przyjdzie kolej na ciebie. Najgorszym etapem jest jednak nieustanne poczucie straty.”