Bez kategorii
Irlandia wylęgarnią terrorystów, którzy potem przeprowadzają zamachy w UK!
Niepokojące wieści przychodzą z zachodniej części Wysp – terroryści planujący zamachy na terenie Wielkiej Brytanii dostają się do niej przez Irlandię. Dokładnie tak było w przypadku ataku na London Bridge.
Choć 30-letni Rachid Redouane pochodził z Maroka, przez dłuższy czas mieszkał właśnie na Zielonej Wyspie, w dublińskiej dzielnicy Rathmines. Wszystko wskazywało na to, że był zwyczajnym spokojnym obywatelem. Pracował jako cukiernik w pobliskiej restauracji, a w 2012 ożenił się z Brytyjką. Po 2012 roku przeprowadził się do Londynu, gdzie mieszkał w dzielnicy Barking, ale ciągle podróżował między UK, a IE.
Więcej zamachów, mniej policji – drastyczne cięcia w budżecie Met Police!
Według danych dostępnych Garda National Immigration Bureau osoba Redouane nie budziła żadnych podejrzeń. Irlandzkie służby bezpieczeństwa nie wpadły na żadne tropy ewentualnej radykalizacji i związków z islamskim terroryzmem. Niemniej, problem lęgnącego się właśnie w Irlandii dżihadyzmu istnieje i jest on bardzo poważny.
Komendant Noirin O'Sullivan zwołał specjalne zebranie poświęcone tej kwestii. Okazuje się, że "Eire" stanowi doskonałą bazę wypadową dla terrorystów. Zawierając związki małżeńskie z Irlandkami, obywatelkami UE, zyskują status rezydenta i swobodnie mogą podróżować do Zjednoczonego Królestwa. Niektórzy starają się nawet o dzieci, dzięki czemu maja szansę na otrzymanie obywatelstwa. Wszystko to jest podporządkowane temu, aby skutecznie realizować cele terrorystyczne.
Theresa May chce ograniczyć prawa człowieka w imię walki z terroryzmem
Obecnie na terenie Irlandii mieszka około 50 osób, które są podejrzane o związki z terrorystami. Dwanaścioro z nich określa się jako szczególnie niebezpieczne. Irlandzkie służby nie ukrywają, że nie mają odpowiednich środków, aby móc monitorować ich zachowania – oddziałom GNIB brakuje po prostu ludzi, aby móc zajmować się tym problemem…