Życie w UK
Irlandia rozważa wprowadzenie 14-dniowej przymusowej kwarantanny dla osób wjeżdżających do kraju
Fot. Getty
Irlandzki premier, Leo Varadkar, rozważa wprowadzenie 14-dniowej, przymusowej kwarantanny dla osób wjeżdżających do kraju. Działanie Taoiseacha podyktowane jest prawdopodobnie wcześniejszą zapowiedzią Borisa Johnsona dotyczącą wprowadzenia podobnych ograniczeń od przyszłego miesiąca na terenie Wielkiej Brytanii.
Wprowadzenie dopiero na przełomie maja i czerwca 14-dniowej, przymusowej kwarantanny dla osób przekraczających granicę Irlandii lub Wielkiej Brytanii, może dziwić, biorąc pod uwagę, że kraje takie jak Polska wykonały ten ruch już dwa miesiące wcześniej, a większość krajów UE przeszła już szczyt zachorowań. Jednak, jak zaznaczył Leo Varadkar, obowiązkowa kwarantanna może być konieczna dla zapobieżenia rozprzestrzeniania się koronawirusa po częściowym wznowieniu lotów.
– Być może będziemy musieli wprowadzić większe ograniczenia, ponieważ obecnie [kwarantanna] jest jedynie dobrowolna i nie jest egzekwowana przez prawo – zaznaczył irlandzki premier. I dodał, że restrykcje zostałyby prawdopodobnie utrzymane do czasu wypracowania przez kraje UE porozumienia dotyczącego podróżowania po poluzowaniu lockdownu.
Przypomnijmy, że zapowiedź Borisa Johnsona odnośnie wprowadzenia przymusowej kwarantanny spotkała się z lawiną krytyki, ponieważ z obowiązku takiego najprawdopoodbniej zostaną zwolnieni właśnie obywatele Irlandii i Francji. W reakcji na propozycję UK względem Irlandii i Francji rzecznik UE zaznaczył, że zrobienie wyjątku musiałoby się tyczyć całego bloku (całej UE), a nie tylko arbitralnie wybranych państw. Chodzi o to, że UK mogłaby wprowadzić łagodniejsze reguły dotyczące kwarantanny względem osób powracających z poszczególnych krajów, ale na zasadzie równości, a zatem obok Francji musiałyby zostać w takim wypadku uwzględnione także te kraje UE, które mają obecnie podobną, co Francja, sytuację epidemiologiczną.