Życie w UK
Irlandia Północna: w Craigavon miał miejsce zamach na policjantów [wideo]
Republikańscy irlandzcy dysydenci przeprowadzili nieudanych zamach na oficerów lokalnej policji w mieście Craigavon, położonym w północnoirlandzkim hrabstwie Armagh.
W piątek, w okolicach północy przy Tullygally Road dało się usłyszeć głośny wybuch. Jak się później okazało jego przyczyną był wybuch było "urządzenie" ("a viable device"), które obecnie jest badane przez Police Service of Northern Ireland (PSNI). Oficjalnie nie potwierdzono, że jest to domowej roboty bomba, ale wiele na to wskazuje.
Police in Craigavon are currently in attendance at a security alert in the Tulleygalley Road area of the town. A number of homes are being evacuated and the Tullygally Road has been closed. Diversions are in place. Please avoid the area.
— Arma, Banb & Crai (@PSNIABC) July 27, 2019
Jak czytamy na łamach serwisu informacyjnego BBC przedstawiciele lokalnej policji są przekonani, że mieliśmy do czynienia z atakiem wymierzonym w oficerów, którzy otrzymali wezwanie i ruszyli z interwencją. Inspektor Barney O'Connor komentując tę sprawię w brytyjskich mediach nie potrafił znaleźć odpowiednio mocnych słów, aby potępić tych, którzy stali za tym "tchórzliwym i godnym pożałowania aktem terroryzmu". O`Connor zwrócił uwagę na szkody, jakie ten incydent wyrządził w lokalnej społeczności.
Tuż po tym ataku jedna o redakcji jednej z lokalnych gazet w Belfaście miał ktoś zadzwonić i powiedzieć, że celem ataku był policyjny radiowóz.
CZYTAJ TAKŻE: Raport UNESCO: Twarda granica w Irlandii spowodowałaby powrót przemocy
Pobliskie domy zostało ewakuowano, musiano zapewnić bezpieczeństwo 20 osobom – w tym osobie, która miał ponad 80 lat – które zostały wyrwane ze swoich łóżek w samym środku nocy. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Policyjne śledztwo prowadzone przez PSNI w tej sprawie już trwa. Warto zwrócić uwagę, że to właśnie w Craigavon w niedawnej przeszłości odnotowano intensywną działalność republikańskich dysydentów.