Bez kategorii
Irlandia: Polak, który zabił Polaka w sylwestrową noc skazany na 9 lat więzienia
Przed irlandzkim sądem Central Criminal Court zapadł wyrok w sprawie Tomasz P. Nasz rodak, który zabił innego Polaka, został skazany na dziewięć lat pozbawienia wolności. "Odebrałem mu życie. Jestem za to całkowicie odpowiedzialny" – powiedział przed sądem sprawca.
Jak czytamy na łamach irlandzkiego portalu "The Journal" ława przysięgłych uznała, że 38-letni Polak nie popełnił morderstwa, ale zgodzono się, że jest winnym zabójstwa. Sędzia Tara Burns wydając wyrok w sprawie tragicznej śmierci 40-letniego Marka Ś. stwierdziła, że doszło do "poważnego przestępstwa". Początkowo skazała oskarżonego na karę 13 lata więzienia, ale ze względu na to, że Tomasz P. przyznał się do winy i biorąc pod uwagę osobiste okoliczności oraz inne czynniki wyrok został złagodzony do dziewięciu lat.
CZYTAJ TAKŻE: Znamy nowe fakty ws. noworocznego zabójstwa Polaka w Irlandii.
"Odebrałem mu życie. Jestem za to całkowicie odpowiedzialny" – mówił skazany Polak przed irlandzkim sądem. Tomasz P. zapewnia, że nie miał zamiaru popełnić tak straszliwej zbrodni atakując nożem swojego rodaka. Warto w tym miejscu dodać, że nasz rodak miał dużą biegłość w posługiwaniu się nożem, ponieważ na co dzień pracował w rzeźni, gdzie zajmował się oddzielaniem mięsa od kości.
Jak wynika z relacji irlandzkich mediów skruszony Tomasz P. zapewniał, że nie chciał zrobić tego, co zrobił. Przed sądem przeprosił rodzinę swojej ofiary i współlokatora. – Przysporzyłem wiele cierpienia, wiele bólu ludziom w moim rodzinnym mieście – komentował skazany, przyznając, że trudno jest mu znaleźć słowa, którymi mógłby opisać jak źle się czuje. – Ludzkie życie jest bezcenne i każdy zasługuje, aby być szczęśliwym. Jestem zawstydzony tym, co zrobiłem… Zawstydzony tym, że to, co zrobiłem odebrało jego życie – konkludował.
Na rozprawie nie pojawiła się ani matka, ani siostra Józefa Ś. W minionym tygodniu odczytano jedynie ich oświadczenie.
Przypomnijmy, do tych tragicznych wydarzeń doszło w w Ballyjamesduff, przy Dublin Street 31 grudnia 2017 roku. Powodem zbrodni była… karciana passa ofiary. Tomasz i Marek mieszkali w tym samym budynku, znali się od około roku. Wspólnie spędzali sylwestrową noc, pijąc alkohol i grając w pokera.
Szczęście sprzyjało 40-latkowi, który wygrał całkiem sporą sumkę. Niestety, jego towarzysz nie przyjął tego zbyt dobrze. Tomasz P. chcąc odzyskać utracone podczas gry pieniądze miał ruszyć za swoim rodakiem uzbrojony w nóż. Zadał swojej ofierze dwa ciosy w nożem, w brzuch i klatkę piersiową. Na miejscu natychmiast pojawiła się policja oraz służby medyczne. Sytuacja była krytyczna. Ofiara ataku, Marek Ś. niezwłocznie została przewieziona do Cavan General Hospital. Niestety, życia naszego rodaka nie udała się uratować. Jego zgon lekarze ogłosili w Nowy Rok, o godzinie 9:30.