Życie w UK
„Imigracji nie da się kontrolować, zaakceptujcie to” przekonuje minister
Wielka Brytania nie ma i nie będzie miała kontroli nad liczbą europejskich imigrantów, dopóki pozostanie członkiem Unii – takie stanowisko wyraził jeden z konserwatywnych ministrów.
Nick Boles – minister departamentu ds. umiejętności i innowacji, reprezentuje bardziej liberalną frakcję partii i jest postrzegany jako bliski sojusznik Davida Camerona. W wywiadzie dla „Total Politics” przyznał, że obietnica premiera dotycząca ograniczenia liczby imigrantów wynika częściowo ze strachu przed wygraną UKIP w nadchodzących wyborach uzupełniających w Rochester.
Boles zapewnil, że „napływ imigrantów w rozsądnych ilościach” jest pożądany z ekonomicznego, kulturowego i równościowego punktu widzenia.
„Prawdopodobnie nigdy nie będziemy w stanie całkowicie jej [imigracji] kontrolować. Swobodny przepływ osób to jedna z fundamentalnych zasad działania Unii, co Brytyjczykom jest bardzo trudno zaakceptować. Wielka Brytania posiada jedną z najprężniej rozwijających się gospodarek w UE, więc musimy się liczyć z tym, że z roku na rok liczba przyjezdnych będzie coraz wyższa” – twierdzi Boles.
Założenia nowej polityki imigracyjnej torysów David Cameron ma ogłosić przed świętami, ale Boyles nie ukrywał, że sposób podejścia do tej kwestii bezpośrednio łączy się z terminami zbliżających się wyborów: „Nie będę udawał, że układy polityczne nie mają tu znaczenia. Mamy przecież do wygrania wybory uzupełniające i wybory do Parlamentu ” – potwierdził minister.