Styl życia
Igrzyska w Pjongczang zagrożone? Koreańczycy spóźniają się z oddawaniem kolejnych obiektów
Szef Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) Gian Franco-Kasper jest zaniepokojony stanem przygotowań do zimowych igrzysk olimpijskich. Powód? Polityczne kłótnie wokół imprezy, która ma odbyć się w 2018 roku.
Przebywający w amerykańskim Beaver Creek na alpejskich mistrzostwach świata szef FIS martwi się, że w przyszłym roku nie będzie możliwie przeprowadzenie zawodów testowych.
Na rok 2016 w Pjongczang zaplanowano zawody Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim (zjazd i supergigant mężczyzn) oraz snowboardzie (halfpipe i slalom równoległy).
Z powodu opóźnień w budowie nowych obiektów i problemów z odnawianiem starych może okazać się, że nic z tego nie wyjdzie. „Mieliśmy obietnice i nic się nie dzieje” – mówi Kasper.
Przyczyną problemów jest polityczny konflikt między rządem centralnym, a władzami poszczególnych prowincji, które nie mogą dojść do porozumienia w kwestiach finansowych.
„Są duże opóźnienia i nadal jest wiele nierozwiązanych kwestii. To wszystko nie wygląda zbyt dobrze” – kończy szef FIS. A my uspokajamy – nie było jeszcze takiej olimpiady czy takiego mundialu, żeby organizatorzy nie zawalili terminów…