Styl życia
… i do domu
Polscy szczypiorniści żegnają się z hiszpańskimi Mistrzostwami Świata. W ćwierćfinale okazali się słabsi od Węgrów przegrywając aż 19:27.
Podopieczni Michaela Bieglera zafundowali swoim kibicom prawdziwą huśtawkę nastrojów. Po grupowej porażce ze Słowenią 24:25 biało-czerwoni potrafili wziąć się w garść i wygrać pozostałe mecze, dzięki czemu zajęli w grupie drugie miejsce. Po wygranym w ostatniej minucie spotkaniu z Serbią 25:24 i zlaniu Koreańczyków z Południa 33:25, mogli szykować się na czwartą drużynę ostatnich Igrzysk Olimpijskich. Niestety, Madziarzy dali naszym surową lekcję i z szumnych zapowiedzi powrotu z medalami nic nie będzie. O miejscu na podium nie ma co marzyć, jeśli w drugiej połowie całkowicie oddaje się pole rywalowi. Gubi piłkę, popełnia szkolne błędy, nie wykorzystuje karnych i brakuje pomysłów na defensywę rywala. Swoje oczywiście zrobił genialny Laszlo Nagy, ale pretensje Polacy mogą mieć tylko do siebie.