Styl życia
Hull: znaki zakazujące picia alkoholu na ulicy. Napisy będą po polsku
Hull: znaki zakazujące picia alkoholu na ulicy. Napisy będą po polsku. Czy tylko dlatego, bo mieszka tam dużo Polaków?
Radni Hull postanowili położyć kres całonocnym imprezom, które wielu mieszkańców urządzało przed domem lub pubem. Zdaniem władz miasta, problem mają rozwiązać znaki zakazujące picia alkoholu i oddawania moczu na ulicy oraz zachowywania się w jakikolwiek sposób, który przeszkadza mieszkańcom okolicy. Oznaczenia będą też podane w języku polskim. Zdaje się, że to nie przypadek.
Władze miasta zdecydowały o postawieniu nowych znaków po rozmowie z policjantem Craigiem Mattinsonem, który stwierdził, że Polacy mają specyficzną kulturę picia. Mianowicie nie spożywają alkoholu w domu, żeby ich dzieci nie widziały pijących rodziców.
Tablice mają się pojawić na Newland Avenue, Beverley Road i Pearson Park. Zakazy to tylko część nowej polityki władz miasta. Radni zachęcają mieszkańców, żeby niezwłocznie informowali policję, jeśli zauważą, że ktoś łamie zakaz. Władze zapewniają, funkcjonariusze pojawią się niezwłocznie i odbiorą pijącym alkohol.
Nowy pomysł władz Hull wywołał oburzenie wśród Polaków, którzy mieszkają tam od lat. Ich zdaniem, opinia władz jest bardzo niesprawiedliwa. Tak komentuje sytuację mieszająca w Hull od dziewięciu lat Marta Jastrzębska: ” byłam totalnie zaskoczona, kiedy usłyszałam ten komentarz. To wcale nie jest nasza kultura i jestem przez to wściekła. Lubimy pić w domach i pubach, jak wszyscy inni. Oczywiście, są Polacy, którzy piją na ulicy, tak samo, jak wielu innych z różnych krajów. Uważam, że to problem, niezależnie kto to robi.”