Praca i finanse
Home Office znalazł nową podstawę do deportacji Polaków. Sprawa zbulwersowała dziennikarzy „The Independent”
Dziennik „The Independent” pochylił się nad nowymi regulacjami przyjętymi przez rząd, które od 1 lutego dały Home Office kolejne uprawnienia w zakresie deportacji imigrantów z Unii Europejskiej. Krótkiego wywiadu udzieliła gazecie Polka, która ukończyła w Szkocji studia doktoranckie, a której teraz grozi teoretycznie deportacja.
Czego i kogo dotyczą nowe przepisy? Teoretycznie, jak podaje Colin Yeo (prawnik specjalizujący się w prawie imigracyjnym) – nowe regulacje mają uderzyć w szczególności w bezdomnych pochodzących z krajów Europy Środkowo – Wschodniej, którzy masowo przyjeżdżają na Wyspy, żeby żebrać. W praktyce jednak nowe przepisy mogą mocno dotknąć wszystkich imigrantów z Unii, którzy nie nabyli jeszcze prawa do stałej rezydentury.
Lordowie jednak nie zatrzymają Brexitu! To koniec nadziei dla Polaków
Nowe przepisy podważają prawo do pozostania w Wielkiej Brytanii imigrantów, którzy nie mogą się jeszcze starać o stałą rezydenturę i którzy nie posiadają ubezpieczenia comprehensive sickness insurance. Takie przesłanki dotyczą jednak sporej grupy ludzi, w tym przede wszystkim studentów (byłych albo obecnych) oraz pochodzących z Unii małżonków obywateli brytyjskich, którzy obecnie nie pracują i którzy nie pracowali ciągiem przez 5 ostatnich lat.
Theresa May chce pozbawić polskich imigrantów prawa do pobytu i pracy w UK
Nowymi regulacjami zszokowana jest Sylwia Gawron, która powiedziała dziennikowi „The Independent”, że nie miała pojęcia o ubezpieczeniu comprehensive sickness insurance. Jako obywatelka Unii Europejskiej mogła się ona leczyć w Wielkiej Brytanii po okazaniu Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego (karty EKUZ), a uniwersytet Dundee University poprosił ją tylko o zarejestrowanie się w poradni najbliższego lekarza rodzinnego.
Imigranci z UE będą musieli nosić ze sobą specjalne dowody tożsamości po Brexicie
Teraz, na mocy nowych przepisów, Polce może teoretycznie grozić deportacja. – Pomimo ukończenia w Szkocji studiów doktoranckich nie będę miała żadnego prawa, żeby pozostać w kraju i spłacić, w podatkach, mój dług brytyjskiemu społeczeństwu za możliwość zdobycia tutaj wykształcenia – powiedziała rozżalona Gawron. – Mam wrażenie, że imigranci z Unii są teraz traktowani jak obywatele drugiej kategorii – nikt nie dba o nasze prawa, a także o prawa naszych rodzin i osób, które są od nas zależne. Jesteśmy obecnie w stanie zawieszenia i zastanawiamy się, co się stanie z naszą tutaj przyszłością – dodała Polka.