Życie w UK
Home Office będzie zatrudniać europejskich imigrantów w celu… rejestrowania europejskich imigrantów!
Wygląda na, że Home Office będzie musiało zatrudnić większą ilość pracowników, aby poradzić sobie z formalnościami związanymi z Brexitem i procesem rejestracji imigrantów w UK. Na prawdziwą ironię zakrawa jednak fakt, że wakaty te mogą zapełnić… unijni imigranci!
Być może brzmi to jak któryś z absurdalnych żartów rodem z Monty Pythona, ale Wielka Brytania, nie jest w stanie poradzić sobie z rejestracją imigrantów w związku z przygotowaniami do Brexitu… bez imigrantów! Tak przykry stan rzeczy potwierdzają sami pracownicy Home Office w nieoficjalnych wypowiedziach dla brytyjskiej prasy. Wdrożenie nowego systemy oraz "przepuszczenie" przez niego danych ponad trzech milionów unijnych obywateli przebywających obecnie na Wyspie przekracza obecnie możliwości pracowników zatrudnionych w Home Office. I to znacznie!
Brexit kosztuje każdą rodzinę nawet 400 funtów rocznie! Winna – galopująca inflacja
Minister spraw wewnętrznych Wielkiej Brytanii Amber Rudd zapowiedziała zwiększenie zatrudnienia w tym obszarze. Już teraz zatrudniono dodatkowych 700 pracowników, a w kwietniu 2018 na etacie ma pojawić się kolejnych 500 urzędników, ale to wciąż za mało. Rudd przyznała, że ciągu kilku najbliższych lat będzie chciała jeszcze bardziej zwiększyć zatrudnienie w swoim ministerstwie. Dodajmy, że w tej chwili na jednego pracownika Home Office, według danych do których dotarli dziennikarze "Guardiana", przypada obecnie 1500 spraw dotyczących konkretnych imigrantów.
Organizacja Immigration Law Practitioners’ Association (ILPA) zwróciła uwagę na problemy, z jakimi boryka się Home Office. Po nieudanej próbie przeniesienia działań dotyczące kwestii imigracji w Sheffield pojawił się pomysł, aby centrum zajmujące się procesowaniem danych obywateli UE przenieść do Liverpoolu.
Wielka Brytania zapłaci Unii Europejskiej 40 miliardów funtów za Brexit
Jednym z głównych atutów Miasta Beatlesów byłaby łatwość w zatrudnianiu nowych pracowników, także tych którzy posiadają nie tyle brytyjskie, co unijne paszporty.
Mówiąc wprost brytyjski rząd się przeliczył. Nie jest w stanie wypić piwa, które sam sobie nawarzył. Przewidujemy, że w niedalekiej przyszłości można spodziewać się kolejnych problemów z brexitową biurokracją. Już teraz przedstawiciele ILPA ostrzegają, że system zaproponowany przez premier Rudd jest nadmiernie skomplikowany, a wypadki takie jak pomyłkowe wydalenie z kraju 100 unijnych imigrantów, które miało miejsce latem tego roku, będą się zdarzać bardzo często.